Przypomnijmy, że od początku pandemii koronawirusa w regionie radomskim były już przypadki odmowy podjęcia pracy w zakażonej placówce mimo wydania stosownej decyzji wojewody. Wtedy kilka osób zostało ukaranych karami pieniężnymi. Jak informuje Echo Dnia Radomskie, wojewoda mazowiecki skierował do pracy w Domu Pomocy Społecznej w Lipsku cztery pielęgniarki. Żadna z pań nie zgłosiła się do placówki. Trzy pielęgniarki nie zareagowały na pismo wojewody, a tylko jedna złożyła odwołanie od tej decyzji.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z dyrekcją placówki. Robimy co możemy, staramy się weryfikować listy osób, które mogłyby pomóc, ale jest też ograniczona pula takich ludzi, których można skierować do pracy w zakażonych placówkach. Na szczęście w Lipsku nie było aż tak dramatycznej sytuacji jak to się zdarzało w Polsce, że podopieczni pozbawieni byli opieki. Wiem, że personel, który teraz tam pracuje, ma bardzo ciężko, ale sytuacja nie jest tam szczególnie dramatyczna – mówi w rozmowie z portalem Ewa Filipowicz, rzecznik wojewody mazowieckiego.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, w poniedziałek, 17 sierpnia, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologicznej w Lipsku poinformowała o pojawieniu się dwóch ognisk koronawirusa na terenie powiatu. Tego dnia potwierdzono 82 przypadki.