W środę (8 kwietnia) w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu potwierdzono zakażenie koronawirusem u kolejnych 5 osób - 2 pacjentów oraz 3 pracowników.
- To osoby z oddziałów, gdzie już stwierdzono ognisko epidemiologiczne - poinformowała w komunikacie prasowym rzeczniczka szpitala Karolina Gajewska.
W ciągu ostatnich tygodni zakażenie koronawirusem stwierdzono u 106 pracowników oraz 83 chorych z oddziałów: chorób wewnętrznych, neurologicznego, rehabilitacji, onkologicznego i chirurgicznego. Aby odizolować zarażone osoby od niezarażonych, część pacjentów z koronawirusem jest przewożona do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Tochtermana.
- Transport pacjentów między naszą placówką a Radomskim Szpitalem Specjalistycznym już się rozpoczął. My odwozimy pacjentów „dodatnich”, a otrzymujemy pacjentów „ujemnych”, jednak działania są bardzo powolne – przekazała Gajewska.
Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu ma poważne problemy kadrowe. Ok. 600 z 1400 pracowników nie ma w pracy. Przebywają oni na zwolnieniach lekarskich i na kwarantannie lub opiekują się małoletnimi dziećmi. Wojewoda mazowiecki informował w piątek, że skierował do szpitala w Radomiu 3 lekarzy neurologów, 5 internistów i 8 pielęgniarek.
- Na ten moment, oprócz trzech pielęgniarek, nie dotarł nikt więcej z szesnastu osób przekierowanych decyzją wojewody mazowieckiego do pracy w naszym szpitalu – poinformowała Gajewska.
Decyzja wojewody w tej sprawie została wydana pod rygorem natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że lekarz zobowiązany jest stawić się do wykonywania pracy, a za niewykonanie tego obowiązku grozi grzywna.
Rzeczniczka wojewody Ewa Filipowicz zapewniła, że w razie niestosowania się do decyzji, wojewoda skieruje do placówki kolejnych lekarzy, ale jednocześnie wobec osób niewypełniających nałożonych na nich obowiązków kierowane będą wnioski do sądu o wymierzenie kary grzywny. Wojewoda będzie też kierował wnioski do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej.
Źródło: PAP
ZOBACZ TEŻ: Jak robić zakupy podczas epidemii koronawirusa. Kluczowe zasady