Do wypadku doszło w piątek, 12 czerwca, na terenie elektrowni w Kozienicach. Jak informuje Echo Dnia, 29-letni pracownik spółki Enea Wytwarzanie, który był zatrudniony na stanowisku obchodowego urządzeń nawęglania, wykonując swoje obowiązki z nieustalonej do tej pory przyczyny wypadł z wieży przesypowej z wysokości 33 metrów. Mężczyzna wypadł z luku transportowego zabezpieczonego oknem i metalową barierką. Po oględzinach okazało się jednak, że były otwarte.
Polecany artykuł:
Jak relacjonuje portal, moment wypadku widział inny pracownik. Mężczyzna usłyszał krzyk i zauważył, jak 29-latek leci na betonowe podłoże. Szybko powiadomił służby medyczne, które funkcjonują na terenie elektrowni. Ratownicy podjęli akcję reanimacją, jednak bezskutecznie. Na miejscu zdarzenia stwierdzono śmierć mężczyzny.
W śledztwie został przesłuchany bezpośredni świadek wypadku. Zabezpieczony został również materiał dowodowy. Są także przesłuchiwane inne osoby, które posiadają wiedzę na temat tego zdarzenia. Niewykluczone, że w dalszym toku śledztwa zostanie powołany biegły z zakresu BHP.
Polecany artykuł: