Policjant będąc przed weekendem majowym w sklepie usłyszał krzyki. Przy drzwiach do dyskontu zauważył, że pracownice sklepu gonią mężczyznę. Policjant natychmiast zareagował, pobiegł za mężczyzną i go zatrzymał. Jednak złodziej zaczął się wyrywać i grozić policjantowi, który musiał zastosować chwyty obezwładniające. Funkcjonariusz przekazał 36-latka ochronie, która przyjechała na miejsce. W plecaku mężczyzny znaleziono kilka ukradzionych butelek alkoholu. Sprawą zajęli się policjanci z radomskiej „jedynki", ponieważ mężczyzna może mieć na koncie więcej sklepowych kradzieży.
- Służba w policji jest szczególna, bo policjantem jest się 24 godziny na dobę. Praca nie kończy się w momencie rozliczenia służby, czy zdjęcia munduru. Nie ma znaczenia, w którym wydziale, czy w której jednostce pełni się służbę – powiedzieli policjanci.