Radom. Awantura na sesji rady miasta. Poszło o centrum dla cudzoziemców
W Radomiu doszło do burzliwej sesji Rady Miejskiej. Powodem zamieszania były plany utworzenia w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców. Mieszkańcy, wyrażający swój sprzeciw wobec tej inicjatywy, zakłócili obrady. Na sali obrad pojawiła się policja i straż miejska. Ostatecznie, przewodniczący Rady Miejskiej, Mateusz Tyczyński, podjął decyzję o odroczeniu posiedzenia do poniedziałku rano.
Sekretarz miasta Rafał Górski podkreślił, że miasto Radom nie prowadzi i nie będzie prowadzić Centrum Integracji Cudzoziemców. – To nie jest projekt miejski – oświadczył, dodając, że władze miasta nie mają wpływu na decyzje innych organów. Dyrektor Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej Aleksander Kornatowski wyjaśnił, że centrum ma służyć legalnie przebywającym w Polsce cudzoziemcom, oferując im informacje i naukę języka polskiego. – To będzie tylko zwykły urząd – zapewnił.
Polecany artykuł:
Na sesji obecni byli posłowie PiS, Marek Suski i Radosław Fogiel, którzy sprzeciwiają się tworzeniu centrów, obawiając się napływu imigrantów w związku z paktem migracyjnym. Fogiel argumentował, że legalizacja pobytu imigrantów w Europie w ramach paktu migracyjnego jest nieunikniona. Suski zaproponował referendum w sprawie budowy centrum w Radomiu, krzycząc: "Nie - dla budowy ośrodka w Radomiu!". Rozdawał też ulotki wyborcze, za co został upomniany przez przewodniczącego Rady.
Na sesji niespodziewanie pojawił się Robert Bąkiewicz, były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, protestując przeciwko ośrodkowi. Policja interweniowała wobec niego.
Polecany artykuł:
Centra integracji cudzoziemców i pakt migracyjny
Centra integracji cudzoziemców mają wspierać adaptację imigrantów w Polsce. Planowane jest utworzenie 49 takich placówek. Pakt migracyjny ma rozłożyć odpowiedzialność za migrację w UE. Polska, Słowacja i Węgry sprzeciwiają się paktowi, który ma wejść w życie w połowie 2026 roku. Rzecznik KE Markus Lammert zapowiedział "odpowiednie działania" wobec państw, które nie wdrożą paktu. Premier Tusk deklarował, że Polska nie będzie implementować paktu w sposób, który zwiększyłby liczbę migrantów w kraju. Komisja Europejska zaproponowała nowe zasady powrotów migrantów, które mają uzupełnić pakt migracyjny.