Lekarz pijany jak bela na SOR. Złapali go kolejny raz!
Pijany lekarz Dariusz P. został przyłapany w czasie dyżuru na szpitalnym oddziale ratunkowym Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu - do zdarzenia doszło w środę 20 stycznia. 61-letni mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu i nie był to jego pierwszy podobny występek. W 2018 r. również został złapany w pracy, będąc pijanym - podobnie jak wtedy miał we krwi 2,5 promila alkoholu. Szpital w Radomiu zerwał z nim wtedy kontrakt, ale z powodu braków kadrowych zatrudnił go z powrotem.
Czytaj też: Pijany sędzia z Kielc sądzony w Radomiu. "Wątpliwości co do obiektywności postępowania"
NFZ i Rzecznik Praw Pacjenta interweniują
Sprawą pijanego lekarza zajęła się też prokuratura w Radomiu, ale postępowanie zostało w 2019 r. umorzone. Zlecone przez lekarza badania i zastosowane leczenie wobec pacjentów, którzy trafili do niego na dyżur, były prawidłowe, więc mężczyzna podlegał tylko odpowiedzialności wynikającej z kodeksu pracy. Tym razem sprawa znowu trafiła do śledczych, którzy prowadzą postępowanie w kierunku narażenia pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Pijanemu lekarzowi grozi teraz od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, ale to nie wszystko.
- Zostały wobec niego wyciągnięte stosowne konsekwencje wynikające z umowy cywilno-prawnej pomiędzy dwoma przedsiębiorstwami, czyli szpitalem a praktyką lekarską - mówi rzecznik Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu Karolina Gajewska.
Nadal nie wiadomo jednak, czy pijany lekarz Dariusz P. nadal będzie pracował w placówce. Ponadto wojewoda mazowiecki zwrócił się do NFZ o przeprowadzenie kontroli w szpitalu w Radomiu. Postępowanie wyjaśniające wszczął także Rzecznik Praw Pacjenta.
Czytaj też: Radom. 70-letni pan Władysław UMIERAŁ w szpitalu na krześle. FATALNA pomyłka lekarzy?