Nie żyje asp. Konrad Siciarz z KWP zs. w Radomiu. Nagła i przedwczesna śmierć policjanta wstrząsnęła nie tylko jego bliskimi, ale też współpracownikami i mieszkańcami regionu. Wzruszające pożegnanie płynące od jego kolegów rozrywa serce. Miał dopiero 31 lat. Od 11 służył w policji. – Od początku związany z pionem prewencji, głównie z Samodzielnym Pododdziałem Prewencji Policji w Radomiu. Od zeszłego roku służył w Sztabie Policji KWP zs. w Radomiu – przypominają jego współpracownicy. I przypominają, że zmarły przedwcześnie funkcjonariusz łączył służbę w policji z pasją do sportu. Przez wiele lat trenował zapasy. Był instruktorem taktyk i technik interwencji policyjnych oraz wyszkolenia strzeleckiego. – Swoją bogatą wiedzą praktyczną oraz posiadanymi umiejętnościami chętnie dzielił się z innymi funkcjonariuszami. Zabiegał o podnoszenie sprawności fizycznej wśród policjantów. Wielokrotnie promował zawód policjanta, m.in. prezentując swoje umiejętności społeczeństwu, w trakcie pokazów z zakresu taktyk i technik interwencji – przypominają mundurowi z Radomia.
Zobacz też: Radom. Skatował ekspedientkę Żabki i pobił trzy inne osoby? Tak twierdzi prokuratura
Miał dopiero 31 lat. Kilkanaście ostatnich lat życia związał z mundurem i służbą w policji. A słowa pożegnania, płynące od jego kolegów po fachu rozdzierają serce. – Zawsze zaangażowany i oddany służbie. Koleżeński i uczynny, przy tym niezwykle skromny – przyznają jego koledzy w przejmującym wpisie, w którym wspominają swojego zmarłego przyjaciela. – Niespodziewane odejście naszego Kolegi to bolesna strata dla rodziny oraz środowiska policyjnego. Cześć Jego pamięci!
Polecany artykuł: