Radom. Mieszkaniec Chicago schował się między domkami
Dwa szokujące pościgi na ulicach Radomia. Tamtejsza policja dopiero dziś poinformowała o tym, co działo się w miniony weekend. W sobotę 10 września mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego prowadzili kontrole na ul Szydłowieckiej, gdy 50 metrów przed nimi zatrzymał się mercedes. Prowadzący go 49-latek nagle zawrócił i zaczął uciekać. Gdy policyjny motocykl zrównał się z jego autem, mężczyzn skręcił w zjazd do jednego z barów, omal nie uderzając w jednoślad. Kierowca mercedesa wjechał następnie między domki do wynajęcia, gdzie próbował się ukryć, ale funkcjonariusze i tak go znaleźli. Okazało się, że 49-latek, mieszkający na co dzień w Chicago, miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. Jak informuje policja w Radomiu, mężczyzna będzie musiał w najbliższym czasie tłumaczyć się przed sądem z jazdy pod wpływem alkoholu, z niezatrzymania się do kontroli drogowej, jazdy bez uprawnień i jazdy „na zakazie”, ponieważ w roku ubiegłym stracił uprawnienia na 3 lata za jazdę po alkoholu. Grozi mu do 5 lat więzienia. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji III w Radomiu.
Radom. Spychał inne auta do rowu i wjechał w pieszych
W niedzielę wieczorem "wyczyn" kierowcy z Chicago postanowił przebić prowadzący volkswagena, którego zresztą ci sami policjanci chcieli zatrzymać do kontroli, po tym jak wyprzedził ich na skrzyżowaniu na ul. Energetyków. Podobnie jak we wcześniejszym przypadku tak i tutaj kierujący volkswagenem nie reagował na sygnały wzywające do zatrzymania się. 63-latek uciekał mi.in. przez Starą Wolę Gołębiowską, spychając innych kierowców do rowu. To nie wszystko, bo mężczyzna ignorował czerwone światło i kilka razy wjechał w pieszych przechodzących przez pasę, którzy musieli przed nim uciekać. Mężczyzna wjechał następnie pod prąd w ul. Mieszka I i ul. Chrobrego, gdzie uszkodził oponę w aucie i został zatrzymany.
- Autem jechało dwóch mężczyzn. Jak się okazało, 63-letni kierowca miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnej celi. On również będzie musiał się tłumaczyć z swojego irracjonalnego zachowania przed sądem, w tym z popełnienia szeregu wykroczeń w ruchu drogowym oraz jazdy pod wpływem alkoholu i niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Dalsze postępowanie prowadzi Komisariat Policji I w Radomiu - informują mundurowi.
Czytaj też: Radom. Nagła śmierć naczelnika policji. "Zawsze zaangażowany i oddany służbie"