Szpital tymczasowy w Radomiu. Negocjacje bez końca?
Wciąż nie doszło do podpisania umowy przejęcia pomieszczeń i utworzenia w nich łóżek dla chorych na COVID-19. Miasto nie może porozumieć się ze spółką skarbu państwa - Totalizatorem Sportowym - która miała być odpowiedzialna za stworzenie szpitala tymczasowego.
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, szpital miał rozpocząć swoją działalność już w czwartek. - Jesteśmy na ostatniej prostej – powiedziała rzeczniczka Totalizatora Sportowego z rozmowie z PAP.
Wiadomo, że jeszcze 21 stycznia trwały negocjacje między Radomskim Szpitalem Specjalistycznym, który będzie odpowiadał za medyczną i administracyjną stronę funkcjonowania szpitala tymczasowego, a Totalizatorem Sportowym i Ministerstwem Aktywów Państwowych. Konsensusu jak na razie brak, choć rzeczniczka spółki zapewnia, że ustalane są już ostatnie zapisy.
Jesteśmy na ostatniej prostej. Są uzgadniane ostatnie zapisy niezbędne do skonstruowania umowy akceptowalnej dla wszystkich stron
Szpital tymczasowy powstaje w nowym budynku Radomskiego Centrum Rehabilitacji. Jego budowa zakończyła się pod koniec grudnia 2020 r. Inwestycji kosztowała 45 mln zł. W Centrum brakuje na razie łóżek i wyposażenia.
Tworzenie szpitala tymczasowego monitoruje wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. Jego rzeczniczka Ewa Filipowicz przekazała PAP, że w powstający w Radomiu szpital tymczasowy ma być tzw. szpitalem pasywnym, czyli przygotowanym na przyjęcie pacjentów, gdyby zabrakło miejsc w szpitalu covidowym. Placówka ma zapewnić 100 miejsc dla chorych na COVID-19.
Polecany artykuł: