Śledczy domagają się wyższej kary dla Tomasza K. i Adama B. Zdaniem prokuratury kara w przypadku tak poważnego zarzutu była za niska.
- Prokuratura uznała, że wyrok sądu pierwszej instancji jest niezasadny i złożyła apelację wnosząc o to, aby Sąd Odwoławczy zmienił wyrok. Prokuratura twierdzi, że sprawcy tego czynu działali ze szczególnym okrucieństwem. W związku z tym domaga się surowszej kary – mówi Beata Galas, rzecznik radomskiej prokuratury.
Sprawa wyszła na jaw w sierpniu w 2018 roku. Wtedy to po mediach społecznościowych zaczął krążyć film, na którym widać było płaczące w zamkniętej pralce dziecko oraz słychać, jak mężczyzna zanosi się ze śmiechu. Jak ustalono, chłopiec znajdował się w pralce przez 9 sekund. Sąd uznał, że w ten sposób narażono dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Polecany artykuł:
Tomasz K. i Adam B. usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad osobą małoletnią. Pierwszego z nich sąd skazał na rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zaś Adama B. na rok więzienia. Ponadto mężczyźni muszą zapłacić za proces. Sąd ograniczył także matce Kacperka władzę rodzicielską. Rodzina ma nadzór kuratora do osiągnięcia przez dziecko pełnoletności.