Reanimacja nie przyniosła skutku. 24-latek z Radomia nie żyje!
24-letni mieszkaniec Radomia został znaleziony martwy w rzece Radomka. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 26 czerwca, w pobliżu miejscowości Sosnowica. Ok. godz. 16-17 mężczyzna przebywał nad rzeką, gdzie znajdowali się też inni ludzie, choć nie wiadomo, czy byli to jego znajomi, czy przypadkowi świadkowie. Po upływie ok. 1,5 godziny, gdy 24-latek nie wracał, pozostałe osoby poszły go szukać i wkrótce ujawniły w Radomce jego ciało - leżało tuż przy brzegu, z twarzą skierowaną do lustra wody. Ok. godz. 19.30 o całym zdarzeniu zostały powiadomione służby ratownicze, a po dojeździe na miejsce na załoga karetki pogotowia prowadziła jeszcze reanimację mężczyzny, ale bezskutecznie. - Świadkowie zdarzenia twierdzą, że 24-latek mógł wcześniej spożywać alkohol, ale to wykażą dopiero badania toksykologiczne - mówi Karolina Krawczyk z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Sprawą śmierci nad rzeką Radomka zajęła się też prokuratura w Radomia, która zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok denata.
Czytaj też: Nie żyje mały Piotruś spod Garwolina. Choroba pokonała go w ciągu kilku dni. "Nasz Anioł"