Wola Solecka. 36-latka zginęła w wypadku. Samotnie wychowywała czworo dzieci!
Aktualizacja godz. 15.18
- Kierujący fordem, który doprowadził do wypadku w Woli Soleckiej - zginęła w nim 36-letnia matka czworga dzieci - miał we krwi 1,72 alkoholu - informuje policja w Lipsku.
Wcześniej pisaliśmy:
Kobieta, która zginęła w wypadku w Woli Soleckiej pod Lipskiem, samotnie wychowywała czworo dzieci. Do zdarzenia doszło we wtorek 7 września po południu. 36-latka była pasażerką osobowego forda, za kierownicą którego siedział 41-latek. Na łuku drugi mężczyzna zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu, zderzając się czołowo z osobową hondą, którą prowadził 40-latek. Kobieta zginęła na miejscu, a obaj kierowcy trafili do szpitala z obrażeniami ciała. Okazało się, że 41-latek prowadził pojazd pod wpływem alkoholu, dlatego prokuratura w Lipsku postawiła mu już zarzuty - w miniony piątek mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Jak informuje tamtejsza policja, 36-latka, która zginęła w wypadku w Woli Soleckiej, samotnie wychowywała czworo dzieci w wieku 8-16 lat. W czasie zdarzenia najstarsze z nich przebywało w internacie, a pozostałe były w szkole, dlatego zajęli się nimi policjanci, bo nie miał tego zrobić kto inny.
- Z uwagi na to, że babcia dzieci mieszka ponad 250 kilometrów od nich, do czasu jej przyjazdu dalszą opiekę nad dziećmi od policjantów przejęli pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chotczy powiadomieni o zdarzeniu przez policjantów. Funkcjonariusze zadbali też o pomoc psychologiczną dla osieroconych dzieci organizując wsparcie z Poradni Pedagogiczno-Psychologicznej w Lipsku - informują mundurowi.
Czytaj też: Radom. Nagła śmierć naczelnika policji. "Zawsze zaangażowany i oddany służbie"
Czytaj też: Zagórze: Makabryczna śmierć 5-latka. To miała być niewinna zabawa?