W poniedziałek około południa dyżurny lipskiej policji został zawiadomiony o zaginięciu 30-letniego mężczyzny. Według zgłaszającej rodziny, mężczyzna wyszedł z domu do lasu twierdząc, że dość ma takiego życia i idzie z sobą skończyć. Na miejsce skierowano patrole
- W trybie alarmowym do poszukiwań zadysponowano ponad 40 policjantów oraz blisko 30 strażaków z okolicznych OSP, którzy przeczesywali rejony przyległe do miejsca zamieszkania oraz pobliskie lasy i sąsiednie miejscowości - asp. Andrzej Stolarek z lipskiej policji.
Polecany artykuł:
Po około dwóch godzinach od zgłoszenia policjanci odnaleźli mężczyznę. 30-latek ukrył się za budynkami około 3 km od jego miejsca zamieszkania. Mężczyźnie nic się nie stało, został przekazany pod opiekę zaniepokojonym członkom rodziny.