W ubiegłą niedzielę policjanci z Grójca zostali poinformowani o kradzieży samochodu, która miał być zaparkowana przy drodze dojazdowej do giełdy w Słomczynie. Mieszkaniec Warszawy miał przyjechać na giełdę i pozostawić auto. Kiedy wrócił samochodu już nie było.
- W wyniku skrupulatnych czynności operacyjno-procesowych zaczęły pojawiać się nieścisłości związane z zawiadomieniem. Kryminalni szybko ustalili, że mają do czynienia z fikcyjną kradzieżą pojazdu. Trzy dni później 45-latek został zatrzymany. Okazało się, że przyjechał na giełdę, ale innym samochodem. Usłyszał zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań – poinformowała kom. Agnieszka Wójcik z grójeckiej policji.
W związku ze sprawą zatrzymano także drugiego mężczyznę, 38-letniego znajomego właściciela pojazdu. On również usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań, które miały potwierdzić kradzież samochodu. Mężczyznom grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: