Rolnik szuka żony, odcinek 5. WILEKA KŁÓTNIA o Grzegorza! Dziewczyny będą walczyć jak lwice!

Rolnik szuka żony to na pozór bardzo spokojny program, ale to tylko pozory! Już w najnowszym odcinku, który zobaczymy w najbliższą niedzielę o 21.30 w TVP emocje sięgnął zenitu! A wszystko za sprawą kandydatek na żonę dla Grzegorza. Dlaczego?

Grzegorz zaprosił do siebie trzy dziewczyny: Anię, Ewę i Ulę. Dwie pierwsze są spokojne i nieco nieśmiałe, ale nie Ula! Nie dość, że już po przyjeździe na gospodarstwo Grześka zasypała go mnóstwem pytań i robiła dziwne aluzje. Ta dziewczyna na język z pewnością nie choruje!

W kolejnym odcinku też pokaże pazurki. Ula przygotuje śniadanie, ale Grześka na nim nie będzie, a oprócz niego przy stole zabraknie też Ewy: „Domyśliłam się, że do Grzesia pobiegła” kąśliwie powie Ula, która zauważy brak rywalki. Jak się okaże Ewa rankiem poszła się przejść i faktycznie spotkała chłopaka, który zabrał ją traktorem do domu. Gdy wróciła i Ula zaproponowała jej śniadanie ta odmówiła i zwróciła Uli uwagę, że w kuchni jest bałagan: „Nikt nie będzie mi rozkazywał” zezłości się Ula za zwrócenie uwagi.

Sprawdź: Rolnik szuka żony, odcinek 5. Incydent w domu Stanisława. Potrzebna była karetka i lekarz!

Później było jeszcze ostrzej. Kolejne zaczepki Uli zwykle cicha Ewa skomentowała wprost: „Jesteś tak miła i uprzejma, że pocałować się w du***ę”. „Ale Ty przyjemna, nie daj Boże takiej żony. Chcesz to bierz Grzesia, Jezu! Zazdrosna jesteś?” odpowiedziała Ula. A całą sytuację z boku będzie obserwował milczący Grzesiek, czy takie odzywki sprawią, że odeśle obie dziewczyny do domów? Jak zakończy się konflikt między Ewą a Ulą? A może gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta....

Ewa, Ula czy Ania? Kogo wybierze Grzegorz?

Fani Grzegorza na Facebooku niemal od pierwszego odcinka komentują jego kandydatki na żonę, niestety Ula nie cieszy się sympatią. Niemal każdy komentujący chciałby żeby chłopak czym prędzej ją pogonił, a … wybrał Ewę! To cichej i skromnej dziewczynie ze Zduńskiej Woli kibicują internauci. Także Grześkowi mocniej zabiło serce, gdy zobaczył Ewę na stacji kolejowej, gdy do niego przyjechała. Był nią zachwycony: „Była taka piękna, jak nigdy wcześniej” mówił. Czyżby już wybrał swoją druga połówkę?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail