12-letni Bartuś  nie wróci do szkoły z kolegami. Utopił się w stawie

i

Autor: Tarnobrzeg 112/archiwum 12-letni Bartuś nie wróci do szkoły z kolegami. Utopił się w stawie

Serce pęka

12-letni Bartuś nie wróci do szkoły z kolegami. Utopił się w stawie

2023-08-23 17:02

Bartek B. (12 l.) mieszkaniec Tarnobrzega utonął w miejscowym stawie, który znał bardzo dobrze. Z kolegami wiele razy łowił tam ryby. Niestety w poniedziałek (21.08.2023) wyszedł tam po raz ostatni. Chłopiec utonął, a ciało dostrzegły przypadkowe osoby. Koledzy dwunastolatka są zrozpaczeni, szkoła do której uczęszczał pożegnała go we wzruszający sposób.

Dramat rozegrał się na osiedlu Sobów w Tarnobrzegu. 12-latek wybrał się na ryby nad staw, pomimo próśb babci, by nie jechał. W poniedziałek przed godz. 11.00 Bartek wybrał się nad staw przy ul. Bema, z zamiarem łowienia ryb. Robił to wiele razy wcześniej. Często chodził tam z kolegami. Znał to miejsce. Niestety coś strasznego wydarzyło się tego felernego przedpołudnia. Bartek wpadł do wody i niestety już sam z niej nie wyszedł.

- Nieprzytomnego nastolatka w akwenie zauważyły przypadkowe osoby. Na miejscu pracowali policjanci, prokurator oraz służby ratownictwa medycznego. Do pomocy wezwano załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - informowali podkarpaccy policjanci.

Niestety, pomimo podjętej reanimacji życia chłopca nie udało się uratować.

Dziadek zmarłego chłopca w rozmowie z portalem "Echo Dnia" powiedział, że Bartek często chodził nad staw łowić ryby z kolegami.

- Przyszedłem po dzieci, żeby je do swojego domu przyprowadzić, bo rodzice w pracy. Bartek wziął rower i szybko wyrwał do przodu. Zanim doszedłem do domu z jego siostrzyczką już go nie było, był na stawie. Babcia, żona moja, mówiła do niego „proszę cię, nie jedź, zostaw te wędki”. Potem słyszałem, jak karetki wyły, ale nawet nie przypuszczałem, że chodzi o mojego wnuka… - powiedział.

Szkoła Podstawowa numer 11 w Tarnobrzegu, gdzie Bartek B. chodził do V klasy do opublikowała wzruszające pożegnanie.

- Jesteśmy bardzo poruszeni tym tragicznym wydarzeniem. To wielka strata dla całej społeczności szkolnej. Bartosza pamiętać będziemy jako zdolnego ucznia, wspaniałego przyjaciela, dobrego kolegę. Był życzliwym, pełnym energii i zawsze uśmiechniętym chłopcem. Nie znajdujemy słów, by wyrazić swój ból, smutek i pustkę, jaką odczuwamy po Jego stracie. rodzinie i wszystkim najbliższym składamy wyrazy współczucia i szczere kondolencje - pod wspomnieniem tragicznie zmarłego chłopca podpisał się dyrektor, pracownicy i uczniowie szkoły.

We wpisie przywołano rozdzierającą serce sentencję, której autorem jest Haruki Murakami - „Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada cicho na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.” - czytamy

W poniedziałek 4 września klasa Bartka rozpocznie naukę bez niego. Jego iskierka zgasła zdecydowanie za szybko, pozostawiając nieukojoną w żalu rodzinę. Mamę, tatę, siostrzyczkę, dziadków, ciocie i kuzynów, którzy zawsze będą zadawać sobie pytanie "dlaczego tak wcześnie?"

Płynął kajakiem. Zginął tragicznie
Sonda
Czy pogoda ma wpływ na twoje samopoczucie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki