W środę około godz. 19.30, dyżurny brzozowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży pieniędzy na stacji paliw w Brzozowie. Skierowany na miejsce zdarzenia patrol ustalił, że jeden z klientów, po zapłaceniu za paliwo, pozostawił na ladzie saszetkę z dokumentami i pieniędzmi i wyszedł z budynku. Po pewnym czasie jeden z pracowników stacji zwrócił saszetkę właścicielowi, który jeszcze nie zdążył odjechać. Jednak mężczyzna po przejrzeniu jej zawartości, stwierdził, że zginęło z niej 700 zł.
>>> Podkarpacie: Niebezpieczny wypadek na DK 19. Zderzenie trzech aut i dachowanie
Funkcjonariusze przystąpili do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Po obejrzeniu monitoringu ustalili, że związek z tą kradzieżą może mieć 13-letni mieszkaniec gminy Brzozów, który w tym czasie, wraz z opiekunami, przebywał na stacji. Chwilę później policjanci pojechali do jego domu. Chłopiec na widok mundurowych przyznał się do kradzieży i wydał policjantom skradzione pieniądze. Materiały w sprawie tej kradzieży zostaną przekazane do sądu rodzinnego.
Czytaj także: Schował dopalacze w majtkach. Policjanci i tak odkryli jego "sekret"