Do całej sytuacji doszło minionej nocy na przejściu granicznym Budomierz-Hruszów. Tam podkarpaccy pogranicznicy podczas kontroli busa kierującego się z Ukrainy do Polski, zaczęli podejrzewać, że dokumenty przedstawione im przez kierowcę są fałszywe.
Po sprawdzeniu prawa jazdy należącego do 29-letniego Ukraińca przez specjalistyczny sprzęt, potwierdziło się, że dokument był podrobiony. Dane, które się w nim znajdowały posiadały niewłaściwy format, brakowało ponadto innych wymaganych prawem zabezpieczeń.
Kierowca wraz z 9 pasażerami nie otrzymał zgody na wjazd do Polski i został skierowany z powrotem na Ukrainę. Ponadto usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa, konkretnie wykorzystania podrobionego dokumentu jako autentycznego. 29-latek przyznał się do winy, a sprawa zostanie skierowana do sądu.
Jak poinformował Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej, był to 150. fałszywy dokument prawa jazdy ujawniony w tym roku na podkarpackich przejściach granicznych. Według statystyk, ponad 85 procent to "fałszywki" ukraińskie. Co niepokoi najbardziej, w tym gronie były także osoby, które zamierzały pracować w Polsce jako zawodowi kierowcy.