Brawo!

17-letnia Martyna zachwyciła widzów TVN! Zdradziła nam swoje sekrety. "Najpierw jedzą oczy i dusza"

2024-05-06 11:40

Ma zaledwie 17 lat, mieszka w malutkiej wsi pod malutkim miastem na Podkarpaciu, a wygrała wielki kulinarny program MasterChef Nastolatki. Martyna Niemiec z Gniewczyna Łańcuckiej, gotowaniem fascynowała się od zawsze. Dziewczyna bez trudu jest w stanie zrobić najróżniejsze wymyślne dania. Ma już swoją książkę kucharską z przepisami i rekomenduje, że z nią każdy - i starszy i młodszy - zrobi pyszne jedzenie. Młoda zwyciężczyni zdradziła nam, co jest w gotowaniu najważniejsze, żeby jedzenie było dobre.

Nieopodal Przeworska mieszka Martyna Niemiec, która właśnie zwyciężyła w programie stacji TVN, gdzie gotuje młodzież - MasterChef Nastolatki. Martyna  jest typową żywiołową nastolatką, ale bardzo skromną. Pochodzi z rodziny, gdzie od zawsze jedzenie było ważnym elementem. Dwóch jej dziadków jest znanymi w okolicy rzeźnikami. Jej siostra również gotowała i skończyła szkołę gastronomiczną, ale nie związała swojego dorosłego życia z kuchnią. Martyna do gotowania podchodzi z lekkością i fascynacją. Patrząc na składniki jest w stanie wymyślić, co wykwintnego można z nich zrobić, a oglądając zdjęcie dania, jest w stanie powiedzieć, co potrzebuje, aby je wykonać. Dzisiaj nastolatka chodzi do szkoły gastronomicznej w Przeworsku, ale kiedy obudziła się w niej miłość do samodzielnego kucharzenia, nic, ani nikt nie może jej powstrzymać.

- Córka od zawsze, od najmłodszych lat przychodziła do kuchni i coś tam ważyła, mieszała. Już jako kilkulatka zaglądała do garnków z ciekawością. Potem robiła to z pasją i już nie miałam odwagi jej wyrzucać z kuchni, aż doszło do tego momentu, że to ona w domu gotuje najlepiej! Ja robię tradycyjne dania kuchni polskiej jakie wszyscy znamy, a ona te wyszukane. To dla niej kupowałam owoce morza, czy jakieś dziwne przyprawy, o których nigdy nie słyszałam. Ona potrafiła z tego zrobić takie cuda o jakich ja bym nawet nie pomyślała - mówiła Danuta Niemiec, mama Martyny. Dalszy ciąg materiału znajdziecie pod galerią ze zdjęciami.

Wieżowiec-gigant z Rzeszowa. Drapacze chmur z Warszawy i Wrocławia mogą się schować

Martyna Niemiec zachwyciła w programie MasterChef Nastolatki

Przygoda Martyny z telewizją i programem MasterChef Nastolatki zaczęła się od koleżanki mamy z pracy, która zachwalała jej jedzenie i zasugerowała, by dziewczyna zgłosiła się do programu. - Często brałam do pracy coś, co Martyna ugotowała i wszystkim smakowało. Zawsze mówiłam, że to danie mojej córki, aż w końcu koleżanka powiedziała, że są teraz castingi do tego programu i żeby Martyna się zgłosiła. Przecież tak dobrze gotuje. Powiedziałam to Martynie, ale nie spotkało się to z jakimś entuzjazmem. Córka mówiła, że nie, gdzie tam i temat się urwał - wspominała mama nastolatki.

Jednak pomysł wzięcia udziału w telewizyjnym show kiełkował w głowie Martyny i ta będąc u koleżanki wypełniła formularz zgłoszeniowy. - Robiłam to dwa razy, bo za pierwszym razem coś nie wyszło. Wysłałam i potem sprawdziłam, że to dwa dni po terminie. Powiedziałam mamie, że wysłałam zgłoszenie, ale za późno i pewnie nic z tego nie będzie. Dwa tygodnie później, w sobotę zadzwonił do mamy telefon, z informacją, że zakwalifikowałam się do castingu online i redaktorzy będą ze mną rozmawiać jak będę gotować w swojej kuchni - wspominała nastolatka.

Martyna przeszła ten etap, potem kolejne, na które jeździła do Krakowa i gotowała. Cała przygoda z MasterChefNastolatki nabrała tempa. Martyna przechodziła kolejne etapy, aż doszła do finału, w którym zwyciężyła!

- Udział w takim programie to wielka przygoda. Zachęcam wszystkich, którzy mają wątpliwości, aby spróbowali. Nic nie stracą, a mogą zyskać. Ja poznałam wielu fantastycznych ludzi, no i jeszcze spróbowałam mnóstwo rzeczy których sama pewnie nigdy bym nie zrobiła. W programie pierwszy raz przygotowywałam sarninę, którą pokochałam. To nowe doznania, doświadczenia. To jest coś co sama przeżyłam, nauczyłam się mnóstwa rzeczy praktycznych i chyba nabrałam więcej odwagi do eksperymentowania w kuchni - wyznała siedemnastolatka, z którą rozmawiała nasza reporterka.

Rodzina pięcioraczków z Horyńca zadomowiła się w Tajlandii. Mama wyznała, czego najbardziej jej brakuje

Gwiazda MasterChef Nastolatki przygotowuje wytrawne dania

Ulubionymi rzeczami, która gotuje Martyna są dania wytrawne. Nastolatka jest w stanie przyrządzić wszystko, ale - jak sama przyznaje - desery nie są jej ulubioną dziedziną kuchennych doznań. Nastolatka zdradziła też, że zupę pomidorową robi lepszą niż mama, spaghetti również. Pani Danuta uśmiecha się serdecznie i zaznacza, że ona ma odmienne zdanie, a wszystko co przyrządza Martyna jest niepowtarzalne. - Zaczął się maj, w Polsce to początek sezonu grillowego. Zaprosiliśmy w sobotę znajomych do nas na grilla i Martyna zrobiła kociołek z zupą mięsno-warzywną. To było tak dobre, że wszyscy jedli i nawet dla Martyny nic nie zostało! - opowiadała naszej dziennikarce mama młodej gwiazdy.

Co sprawia, że dania nastolatki z Gniewczyny są tak wybitne? Ona sama stwierdziła, że to przyprawy! - Jakby tak popatrzeć na gotowanie całościowo i przyjąć, że jakieś danie jest dziesiątką, to jeśli o mnie chodzi, siódemka w jego smaku to dobrze dobrane przyprawy. Oczywiście ważne są też dobre produkty, bo czasem do mięsa wystarczy sól i pieprz, a mięso musi być wybitne, ale przyprawy to coś, na co mamy sami wpływ. Kombinacja smaków, którą sami nadajmy - mówiła zwyciężczyni MasterChefa Nastolatki.

- Kociołek, o którym mówiła mama był dobry też przez to, że gotował się bardzo długo i właśnie w kociołku, a nie w zwykłym garnku. W jedzeniu wszystko ma znaczenie. Chociaż składniki do zupy z kociołka były bardzo proste, to smak wydobywa się nawet przez to, że był on przygotowywany na żywym ogniu, a nie na kuchence - uważa młoda kucharka.

Czy Martyna dzieli się przepisami z kolegami z MasterChefa? – Nie! To ludzie, którzy według mnie potrafią już bardzo dużo. My możemy sobie podpowiadać, sugerować, że ja bym zrobiła tak, albo może dodać tam więcej tego, ale nie będziemy się prowadzić za rękę. Każdy z nas ma jakieś swoje dziedziny w których czuje się najlepiej i przy tym zostańmy - skwitowała.

Nastolatka jest wdzięczna swoje szkole za naukę teorii, która według niej przydała się bardzo w gotowaniu, jednak uważa, że sama w domu praktyczną stronę kuchni odkryła bardziej. – Myślę, że jak ktoś poszedł do szkoły, żeby uczyć się kucharstwa to naleśniki, czy pierogi jest w stanie zrobić sam. Chciałabym, żeby pokazała mi coś więcej. Coś trudniejszego, niespotykanego. Danie, które będzie mi się kojarzyć z tą szkołą, ale sama w domu bym nie wpadła na taki pomysł, aby go wykonać - dodała dziewczyna.

- To uświadomił mi program. W jedzeniu ważne jest samo gotowanie, ale dodać trzeba miłość, pasję i posolić to dobrym smakiem, najlepiej cała garścią tego ostatniego, bo inaczej nic nie wyjdzie! I trzeba próbować. Smakować, kombinować, przyprawiać, wyważać. Nie bać się tego - uśmiechnęła się nastolatka.

Mama nie kryje dumy ze swojej córki. Z jej zwycięstwa cieszyli się wszyscy w pracy Pani Danuty. Koleżanki pomagały kobiecie przy pracy zdalnej, kiedy ta przez dwa miesiące była z Martyną na planie nagraniowym. - Sama bym jej w życiu tego nie dała. Wspierałam ją od początku i wierzyłam, że może dokonać niemożliwego, chociaż jak każdy rodzic, tam w tym studiu denerwowałam się, kiedy Martyna się śmiała albo śmiechem zabijała strach. Wiele dań które robiła ja nie znam. Nie umiałabym jej pomóc czy podpowiedzieć co powinna zrobić, dlatego jestem ogromnie dumna, że przeszła to wszystko i zwyciężyła. Cieszę się też z tego jej ogromnego sukcesu - zapewniła nas mama Martyny.

- To dla nas wielka radość. Tym bardziej, że córka chce swoje życie związać z gotowaniem. Robi to naprawdę fajnie, więc nie żałuję żadnej ośmiornicy, czy kalmara, którego kupiłam i ona zepsuła przyrządzając. Mamy ogródek z własnymi ziołami, sami hodujemy drób. Mięso też w dużej mierze jest swojskie, więc Martyna nauczyła się rozróżniać te smaki i widzieć w nich to czego nie dostrzega zwykły zjadacz chleba. To dla nas chyba jeszcze większa radość niż dla niej. Dzieci są najważniejsze i warto wspierać je w ich marzeniach i pomóc dążyć do celu - podsumowała zadowolona Pani Danuta.

Nastoletnia gwiazda MasterChefa poleca swoją książkę

Martyna nie ma jeszcze planów na to, co dalej. Dostała już propozycję stażu w renomowanej warszawskiej restauracji, z której chce skorzystać w wakacje. Nastolatka na razie pragnie rozwijać swoje media skocznościowe i pokazywać rąbek swojej miłości do gotowania na Instagramie i Tik-Toku.

Zachęca też do lektury swojej książki kucharskiej, która jest „(…) dla boomerów, millenialsów, pokolenia X, generacji Z! Dla młodych i starych! Dla każdego kulinarnego zioma, który po prostu kocha gotowanie(…)”. Jak zaznacza zwyciężczyni kulinarnego show - są tam przepisy, które pokolorują życie gotujących i jedzących. Martyna na razie ciągle odwiedza studia telewizyjne i pokazuje się w różnych miejscach. Jednak zaznacza, że już niebawem wraca do szkoły i zajęć, oraz zapewnia, że chce się kulinarnie rozwijać, a być może w przyszłości otworzy miejsce z jedzeniem, którego nie ma w całym Przeworsku, ani powiecie. Z kuchnią osobliwą, młodzieńczą i fantazyjną. Taką jak jest Martyna - piękną, szaloną i z polotem. Bo jedzenie musi być dobre, wysokiej jakości i świetnie wyglądać. - Bo zawsze najpierw jedzą oczy i dusza, potem żołądek - podsumowała.

Martyna Niemiec zwyciężczyni Masterchef Nastolatki opowiada o swojej pasji do gotowania

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki