Na podstawie zebranych informacji oraz własnych ustaleń kryminalni wytypowali podejrzewanego, który miał być sprawcą włamań na placu targowym przy ul. Moniuszki. Ustalono, że może nim być 27-letni mężczyzna bez stałego adresu zamieszkania. Policjanci ustalili, że w czwartek mężczyzna będzie przebywał w rejonie dworców i tam czekali na niego. Ich informacje potwierdziły się i na ulicy Asnyka zauważyli podejrzewanego. Podczas zatrzymania, 27-latek próbował bezskutecznie uciekać i był agresywny wobec policjantów. Po zatrzymaniu trafił do policyjnego aresztu.
Zobacz też: NIELEGALNY tytoń na rzeszowskim targowisku. Zapasy trzymał w piwnicy
Mężczyzna przyznał się do włamań przy ul. Moniuszki. Co więcej, jak informuje policja ustalono, że początkiem marca, 27-latek włamał się do salonu fryzjerskiego, gdzie po wybiciu szyby ukradł pieniądze, maszynki do strzyżenia i nożyczki. W ubiegłym roku włamywał się do do punktów handlowych i gastronomicznych na hali targowej oraz do siedzib dwóch rzeszowskich firm. Kolejnych przestępstw, miał dokonać ostatnio w Przemyślu, włamując się m. in. do kawiarni.
Policjanci przesłuchali mężczyznę, który wyjaśnił, że podczas włamań kradł przede wszystkim pieniądze oraz artykuły spożywcze. Wszystkie skradzione pieniądze i artykuły przeznaczał na życie. Śledczy przedstawili 27-latkowi już 14 zarzutów kradzieży z włamaniem i usiłowania włamania. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Wypoczynek nad zalewem, piwo pod sklepem, ognisko w lesie. Kontrole policji w pow. rzeszowskim