Do zdarzenia doszło w środę wieczorem na ul. Lwowskiej w Przemyślu. Jak informują policjanci kierująca skodą, 28-letnia mieszkanka powiatu przemyskiego, jadąc w stronę Przemyśla nie zastosowała się do poleceń wydawanych przez pracownika kolei kierującego ruchem i przed niestrzeżonym przejazdem kolejowym, najechała na jadącą lokomotywę.
Lokomotywa poruszała się bez składu wagonowego. Na miejscu zdarzenia została sprawdzona trzeźwość zarówno maszynisty, jak i kierującej samochodem 28-latki. Okazało się, że byli trzeźwi. Na szczęście żadnemu z uczestników kolizji nic się nie stało. Kierująca skodą została ukarana mandatem.
- Zasady bezpieczeństwa obowiązujące na przejazdach kolejowych są niezmienne od lat. Zachowanie szczególnej ostrożności to absolutnie najważniejsza z nich. Policjanci przypominają, że w chwili gdy sygnalizator nadaje pulsacyjne światło czerwone, obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd. Nawet w sytuacji, gdy rogatki nie zostały jeszcze opuszczone, bądź ich opuszczanie dopiero się rozpoczyna. Kierujący, którzy myślą, że zdążą jeszcze przed szlabanem i przed pociągiem, popełniają poważne wykroczenie i ryzykują życiem. Kilkanaście zaoszczędzonych sekund nie jest warte narażania się na tak ogromne niebezpieczeństwo. Na wszystkich mniej uczęszczanych trasach funkcjonują przejazdy niestrzeżone, w każdym przypadku są one oznakowane. Przed przejazdami ustawione są przede wszystkim znaki G-3 lub G-4 nazywane krzyżami św. Andrzeja. Informują o przejeździe jedno lub wielotorowym i wyznaczają miejsce zatrzymania pojazdu. Przed przejazdami umieszczone są ponadto słupki wskaźnikowe z pochyłymi kreskami, informują one o zbliżaniu się do przejazdu. Bardzo często stosuje się także dodatkowo znak „Stop”, zobowiązujący kierujących do bezwzględnego zatrzymania pojazdu i ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. - przypominają policjanci.