28-letni Krzysztof z Podkarpacia zginął w lawinie w Kondrackiej Przełęczy
W niedzielę 28 stycznia w Kondrackiej Przełęczy w Tatrach zeszła lawina, która zabrała ze sobą życie Krzysztofa z Fredropola. 28-latek wybrał się w góry, żeby aktywnie spędzić wypoczynek z bliskimi. Nie spodziewał się, że będą to jego ostatnie wakacje. Z powodu fatalnych warunków pogodowych w Tatrach ogłoszony jest trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Niestety, podczas podróży nawałnica śniegu porwała właśnie Krzyśka i sześć innych osób.
TOPR opisywał szczegółowo akcję ratowniczą: -Tragiczny finał lawiny pod Kondracką Przełęczą. Wczoraj o 12:30 (29/01/2024-przyp. autora) do centrali TOPR dotarło zgłoszenie o dużej lawinie w rejonie Kondrackiej Przełęczy. Z pierwszych informacji wynikało, że lawina porwała trzy osoby. Jak się później okazało, lawina porwała łącznie siedem osób!!! Dwie z nich zostały zasypane, z czego jedna osoba (częściowo zasypana kobieta) została odkopana bez urazów jeszcze zanim ratownicy dotarli na lawinisko. Druga z zasypanych osób została znaleziona przez psa lawinowego po ok. dwóch godzinach od zejścia lawiny. Turysta pomimo zaawansowanych zabiegów medycznych niestety zmarł w szpitalu w Krakowie. W wyprawę zaangażowanych było 40 ratowników TOPR!!! Opisując to tragiczne zdarzenie chcielibyśmy podzielić się następującymi wnioskami.1. Turyści, którzy tego dnia podchodzili w rejonie Przełęczy Kondrackiej zlekceważyli elementarne zasady związane z planowaniem i wyborem trasy podejścia! Nawet pomimo zwracania uwagi niektórym z nich, przez ratownika który akurat przebywał w rejonie schroniska na Polanie Kondratowej!2. Jesteśmy absolutnie oburzeni faktem, że przypadkowi świadkowie zdarzenia przeszkadzali ratownikom w poszukiwaniach nagrywając telefonami oraz stwarzali realne zagrożenie zejścia lawiny wtórnej na pracujących ratowników schodząc z Przełęczy Kondrackiej w momencie prowadzenia działań ratunkowych.3. Niektóre z tych osób podzieliły się nagraniami w mediach społecznościowych, stwarzając u potencjalnych odbiorców złudne wrażenie doświadczenia górskiego! Prosimy nie naśladować tych zachowań- czytamy w mediach społecznościowych TOPR.
Zasypana została też narzeczona Krzysztofa, ale ją udało się uratować
Pogrzeb Krzysztofa z Podkarpacia. Nikt nie był przygotowany na nagłą śmierć
Pogrzeb Krzysztofa odbył się we Fredropolu 1 lutego 2024 roku. Został pochowany na lokalnym cmentarzu. Nikt nie spodziewał się przedwczesnego odejścia. Był młody, przed sobą miał całe życie! Grób młodego mężczyzny utonął pod oceanem z kwiatów i zniczy. 28-letniego Krzysztofa żegnała rodzina, przyjaciele i współpracownicy, oraz koledzy z różnych lat edukacji. Mama tragicznie zmarłego 28-latka napisała w mediach społecznościowych poruszający post: "Dziękuję wszystkim koleżankom i kolegom Krzysia ze szkoły podstawowej, gimnazjum, liceum, studiów, pracy Zeto, IBM oraz wszystkim innym którzy towarzyszyli Synowi w ostatniej drodze. Mama"- czytamy.