W czwartek (30 lipca) rano, 33-letnia mieszkanka powiatu strzyżowskiego powiadomiła policjantów, że zatrzasnęła swoją 4-miesięczną córeczkę w samochodzie. Kobieta zaparkowała volkswagena, wyjęła kluczyk ze stacyjki, po czym nieopatrznie położyła kluczyk na siedzeniu. Kiedy wysiadła z auta, centralny zamek zatrzasnął drzwi. W środku zostało niemowlę!
Zobacz też: Rzeszów. ZGWAŁCIŁ 22-latkę. Zapytał o drogę, ZWABIŁ ją do auta i wywiózł
Nie było ani chwili do stracenia - robiło się coraz cieplej. Przerażona matka wezwała pomoc. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce nie mieli innego wyjścia, musieli rozbić jedną z szyb samochodu. Dziecku nic się nie stało i nie wymagało pomocy lekarskiej.
- Pamiętajmy - pozostawienie dziecka, osoby starszej, czy zwierzęcia w zamkniętym samochodzie podczas upału, stwarza dla nich śmiertelne niebezpieczeństwo. Wnętrze samochodu rozgrzewa się bardzo szybko i panuje w nim temperatura znacznie wyższa niż na zewnątrz. - apeluje policja.