Tunel schronowy w Strzyżowie został zbudowany w czasie II wojny światowej. Miał służyć jako podziemny schron kolejowy dla pociągów sztabowych Adolfa Hitlera. Dyktator użył go tylko raz. 27 sierpnia 1941 roku przyjechał tam, by spotkać się ze swoim przyjacielem Benito Mussolinim w położonej nieopodal Stępinie. Tunel wchodził w skład kwatery głównej Hitlera -Führerhauptquartier „Anlage Süd" Sama budowla jest potężna i niemal niezmieniona od czasów przyjazdu dyktatora na ziemię podkarpacką. Schron w Strzyżowie, mający postać podziemnego tunelu o długości ok. 438 metrów! Jest zabezpieczony potężnymi żelaznymi drzwiami, został zbudowany na przełomie 1940–1941 roku przez Organizację Todt.
W skład zespołu w Strzyżowie wchodziły: tunel schronowy dla pociągu sztabowego, bierne schrony zaplecza technologicznego, tunel instalacyjny, 1-torowa bocznica kolejowa, drewniany peron pomiędzy tunelem, a stacją kolejową oraz grobla o nieznanym przeznaczeniu. Z obiektów zachowały się: tunel schronowy wraz z tunelem instalacyjnym oraz schrony zaplecza technologicznego. Pod koniec sierpnia 1941 roku, przed spotkaniem Hitlera z Mussolinim w Stępinie, zatrzymał się w nim pociąg sztabowy dyktatora "Amerika".
Pociąg „Amerika” –to specjalny pociąg wodza, kanclerza III Rzeszy Adolfa Hitlera, służący mu do przemieszczania się pomiędzy kwaterami wojennymi. Zostało wyprodukowanych 25 specjalnych składów wagonowych dla hitlerowskich dygnitarzy. W skład pociągu wchodziło z reguły kilka, kilkanaście (osiem do czternastu) wagonów specjalnych. Między innymi wagon wyposażony w urządzenia zasilające, wagon salonki Hitlera, wagon konferencyjny, wagon do przewozu samochodów osobowych, dwa wagony kąpielowe, wagon łączności. Poza tym, każdy skład wyposażony był w dwa wagony z działkami przeciwlotniczymi wraz z 26 żołnierzami obsługi, które doczepione były na początku (za lokomotywą) i na końcu składu. Ponadto w składzie „Ameriki” znajdowały się: wagon eskorty, wagon restauracyjny, dwa wagony sypialne dla współpracowników Hitlera i zaproszonych do pociągu gości, dwa wagony dla personelu i wagon kierownika biura prasowego z krótkofalowym nadajnikiem radiowym. Wszystkie wagony były pomalowane w kolorze ciemnoniebieskim. Takim składem Hitler przyjechał do Strzyżowa i stacjonował kilka godzin przed tamtejszym tunelem jak i w środku.
Dlaczego Hitler nie bał się przyjechać do tunelu schronowego w Strzyżowie? Jak na tamte czasy była to niesamowita konstrukcja pokazująca jak daleko cywilizacyjnie Niemcy byli zaawansowani. Cały tunel znajduje się pod ziemią. Z samolotów wręcz niezauważalny, okryty zielenią, wokół zagajnik z drzewami. Do tunelu z obu stron prowadziły tory. Sam tunel w przekroju kolistym ma średnicę 8,87m. Ściany boczne są betonowe, a w części żelbetowe. Sklepienia zostały wykonane z cegły klinkierowej. Z dwóch stron wloty tunelu zamykają żelbetowe przedsionki o długości 11 m. W samej ścianie szczytowej tunelu, po stronie zachodniej, znajdują się prostokątne otwory o szerokości 5,4 m i wysokości 4,5 m, w których znajdują się potężne dwuczęściowe drzwi żelazne z wywietrznikami w górnej i dolnej części (element oryginalny zachowany do dziś) i obudowanymi wejściami strażniczymi po obu stronach tunelu. Miejsce bardzo bezpieczne, dlatego skład z dyktatorem pozostały tam kilka godzin. Następnie Adolf Hitler ruszył do oddalonej o 17 km Stępiny, gdzie miał spotkać się z Benito Mussolinim.
W 1944 r. tunel został opanowany przez partyzantów AK. Po II wojnie światowej tunel był wykorzystywany do celów gospodarczych, m.in. jako garaż i magazyn. Obecnie jest udostępniony do zwiedzania, niestety sam obiekt nie jest dokładnie zbadany. W malutkiej salce wystawowej znajdują się pamiątki z czasów wojny. Miejsce chłodne, mroczne i zdecydowanie powinien odwiedzić je każdy fan historii, oraz miłośnik militariów. Nie ma tam wszechobecnej komercji, co powoduje, że odwiedzający czuje powiew drastycznej historii i potęgi III Rzeszy.
Masz podobny temat?
Napisz od autora tekstu: