Około godz. 16.00 dyżurny ratowników bieszczadzkiej grupy GOPR otrzymał zgłoszenie od dwóch turystów, którzy poprosili o pomoc. Turyści wędrowali od Wołosatego poprzez Przełęcz Bukowską i Halicz. Chcieli zejść ponownie do Wołosatego, ale zrobiło się ciemno i nie wiedzieli gdzie się znajdują. Ratownikom udało się ich namierzyć dopiero wieczorem, a cała akcja sprowadzania turystów zakończyła się o 2 w nocy.
Jako że Sylwester to czas, w którym w Bieszczady przyjeżdża rzesza turystów, ratownicy przypominają, by na szlaki wychodzić będąc odpowiednio przygotowanym. I nie tylko pod kątem sprzętu i specjalnej odzieży, ale przede wszystkim trzeba na wyjście w góry trzeba przygotować się kondycyjnie. Ratownicy przestrzegają także przed otwieraniem szampanów na szlakach dzisiejszej nocy i jak mówią, Sylwestra lepiej świętować w schronisku.
Co więcej, w górach nadal obowiązuje II stopień zagrożenia lawinowego. W ciągu ostatniej nocy bardzo silny wiatr z kierunku południowego przekraczający w porywach 130 km/ h przetransportował śnieg na strony zawietrzne. Na powierzchni warstwa świeżego i przewianego śniegu z ostatniego opadu, na której utworzyła się warstwa lodoszreni. W miejscach gdzie wiatr odłożył śnieg pokrywa może sięgać 150 cm lub więcej. Dlatego warto, zanim wybierzemy się na szlak, włączyć zdrowy rozsądek tym bardziej, że ratownicy nie zawsze mogą zdążyć z pomocą na czas.
Podcasty
Playlisty tematyczne
