Podkarpackie. Bandyci porwali i w bagażniku wywieźli 15-latka do lasu
W ubiegłą niedzielę, 24 marca 2024 r., około godz. 18:30 15-letni chłopiec z powiatu rzeszowskiego (woj. podkarpackie) idąc chodnikiem został zaatakowany przez dwóch zamaskowanych bandytów. Jeden z nich uderzył nastolatka, a później wraz ze wspólnikiem wepchnęli go do bagażnika BMW.
Chłopiec spod Rzeszowa przeżył chwile grozy. Nie wiedział, dokąd go zabierają mógł jedynie domyślać się obserwując trasę przez tylne okno samochodu - okazało się, że zbóje wywożą go do lasu.
W końcu auto zatrzymało się. Trzech mężczyzn wysiadło i wyciągnęli chłopaka na zewnątrz. Czwarty bandzior został w środku. Siłą odebrali ofierze komórkę i bijąc go, kazali "wyprzeć się sympatii do jednego z rzeszowskich klubów" - poinformowała Podkarpacka Policja. Ewidentnie chodziło o kibolskie porachunki. Dalsza część tekstu pod galerią.
Wszystko, co zrobili 15-latkowi z Podkarpacia, zostało nagrane jego ukradzionym telefonem. Aby upokorzyć chłopaka, napastnicy rozesłali wideo z zajścia do jego przyjaciół. Gdy skończyli się nad nim pastwić odwieźli go... do domu.
Ojciec ofiary zawiadomił o wszystkim policję. Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie odnaleźli trzech z czterech sprawców porwania i wciąż pracują nad odnalezieniem czwartego.
"Wszyscy usłyszeli zarzut dotyczący pozbawienia wolności, za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Jeden z 19-latków i 21-latek usłyszeli również zarzut zmuszenia do określonego zachowania. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności." przekazała Podkarpacka Policja. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie.