Temat jest podejmowany co roku. Jak poprawić jakość powietrza w Rzeszowie? To pytanie pada wielokrotnie. Choć na tle innych miast wypadamy całkiem dobrze, są dni, kiedy lepiej nie wychodzić z domu.
Żywa dyskusja wywiązała się wczoraj na grupie Rada Miasta Rzeszowa. Pan Janusz Płodzień pokazał mapę z Indeksem Jakości Powietrza w mieście. Okazuje się, że jego stan jest określany jako zły, głównie z powodu PM 2,5:
"Jakość powietrza jest niebezpiecznie zła, osoby narażone na ryzyko (osoby i starsze i dzieci, osoby z chorobami serca oraz dróg oddechowych, astmatycy i inne grupy podatne na zanieczyszczenia powietrza) powinny bezwzględnie unikać wyjść na zewnątrz, pozostała populacja powinna ograniczyć wyjścia do minimum, wszelkie aktywności na zewnątrz są odradzane" - informuje WFOŚ I GW.
Zwróciliśmy się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Katarzyna Piskur, rzecznik WIOS, wyjaśnia:
- W dniu 24 listopada br. na stacji odnotowano przekroczenie dopuszczalnego stężenia dobowego pyłu PM10, które wyniosło 82 g/m3, co stanowi 164% dopuszczalnej normy dobowej określonej na poziomie 50 g/m3. Najwyższe stężenia jednogodzinne pyłu zawieszonego PM10 w Rzeszowie utrzymywały się w godzinach nocnych (24.11) i porannych (25.11) i wyniosły od 140 g/m3 do 278 g/m3.
Dodaje przy tym, że wysokie stężenia pyłów zawieszonych mogą utrzymywać się jeszcze dzisiaj i jutro w godzinach wieczornych, nocnych i porannych. 27 listopada ma nastąpić znaczna poprawa jakości powietrza.
Odpowiedzialni za zanieczyszczenia są między innymi mieszkańcy, którzy opalają domy niebezpiecznymi odpadami. Kilka tygodni temu prezydent miasta spotkał się z mieszkańcami osiedla Zalesia, którzy byli wyraźnie zaniepokojeni tym, czym oddychają. Sprawa nie jest prosta do rozwiązania. Obecnie brakuje programów, które finansowałyby na przykład wymianę kotłów na gazowe:
Zobacz: W centrum Rzeszowa jakość powietrza jeszcze się nie poprawi. Wstrzymano program Kawka
Miasto proponuje mieszkańcom Zalesia przyłącz do ogrzewania miejskiego. Ci obawiają się jednak wysokich cen dostaw ciepła i nie przystają na propozycję. Tak zamyka się błędne koło. Podobnie jest w innych miejscach.
Niewykluczone, że sytuację w mieście może nieco poprawić zwiększenie ilości nasadzeń:
- Trzeba się skupić na bulwarach - proponuje Tomasz Skoczylas.
Prostego, w pełni skutecznego i szybkiego rozwiązania jednak nie ma, a pyły są bardzo niebezpieczne dla zdrowia:
- Długotrwała ekspozycja na działanie substancji znajdujących się w powietrzu zwiększa ryzyko wystąpienia zmian między innymi w układzie oddechowym, naczyniowo-sercowym oraz odpornościowym - wylicza Piskur i dodaje, że kluczową rolę odgrywa edukowanie społeczeństwa.