Mija rocznica śmierci nastolatka, który w święta rok temu zginął tragicznie. Przypomnijmy, policjanci z Leżajska przyjęli zgłoszenie (27.12.2021) o zaginięciu 17-letniego Bartłomieja z Sarzyny, który w drugi dzień świąt wyszedł do kolegi na imprezę ze znajomymi. Gdy chłopak przez dłuższy czas nie wracał do domu, jego rodzina zaczęła się niepokoić i szukać go w okolicy, a później powiadomiła policję. Mundurowi rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Włączyli się w nią nie tylko policjanci, ale też strażacy OSP i PSP.
– Ostatni raz młody mężczyzna widziany był około godz. 2.00 w nocy. Ustalono, że wyszedł on z mieszkania znajomego, mówiąc, że idzie do swojego domu. Niestety, nie dotarł do miejsca zamieszkania. W działania zaangażowanych było w sumie kilkadziesiąt osób. Wykorzystano również najnowszy sprzęt, między innymi drony – relacjonowali mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku, którzy zajmowali się tą sprawą.
Poruszający napis na mogile 17-latka
Niestety, finał poszukiwań okazał się tragiczny. Po trwającej dobę akcji ciało 17-latka zostało odnalezione w rzece Trzebośnica w rejonie mostu kolejowego. Na początku 2022 roku bliscy pożegnali Bartka, który spoczął na cmentarzu w Nowej Sarzynie. Jego grób zastawiony jest zniczami od bliskich, którzy każdego dnia wspominają tragiczne chwile. Na mogile czytamy poruszający napis: "Można odejść na zawsze, ale stale być blisko" Z nagrobnej tablicy patrzy twarz młodziutkiego, pogodnego mężczyzny, który miał całe życie przed sobą, niestety zmarł u progu dorosłości.
Mąż ZMIELIŁ Katarzynę Wieczorek w MASZYNCE do mięsa?
Posłuchaj ustaleń, które rzucają nowe światło na głośne zaginięcie!
Listen on Spreaker.