Do tego okropnego incydentu doszło w okolicach Głobikowej w pow. dębickim. Kundelek został przywiązany do drzewa i zostawiony na straszną śmierć. Piesek jest obecnie pod opieką Fundacji Psi Azylek - Zwierzęta w Potrzebie. Miał szczęście w tym ogromnym nieszczęściu, bo pomimo tego, że jego poprzedni właściciel zostawił go na straszną śmierć, kundelek został uratowany.
- Piesek był przypuchnięty, wymiotował, miał mocną biegunkę. Martwiliśmy się bardzo o niego. Na szczęście, wszystko się już unormowało, piesek ma porcjowane jedzenie. Nazwaliśmy go Misio - mówi w rozmowie z "SE" Irena Nowak, prezes Fundacji Psi Azylek.
Polecany artykuł:
Kundelek Misio szuka domu
Misio teraz szuka domu. Takiego, który da ciepło i miłość. Jak usłyszeliśmy w Fundacji Psi Azylek, Misio to starszy pies, kundelek, niedowidzący (jedno oko ma całkowicie zamglone). Będzie przebadany, odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany i przygotowany do adopcji. Czy taki staruszek ma szansę na dom?
- Czasem zdarza się, że dzwonią ludzie i pytają o pieski, których nikt inny nie chce. Mamy nadzieję, że Misio znajdzie dom. - mówi nam Irena Nowak.
Post fundacji na Facebooku poruszył internautów: "I w taki sposób ludzie tracą resztki człowieczeństwa - dramat", "Serce się kroi, ludzie są okropni, jeszcze teraz w okresie świątecznym. To jest zwykłe draństwo! Brak odpowiednich słów!", "jaki śliczny ?", "Jakim trzeba być złym człowiekiem żeby tak postąpić.", "BYLEM w schronisku kiedy staruszka przewieziono ze strachu ledwo oddychał najprawdopodobniej nie widzi nie wiadomo ile dni był tak przywiązany". W sprawie adopcji Misia można kontaktować się z fundacją pod numerem telefonu: 881 639 458.