O sprawie poinformowali goprowcy w mediach społecznościowych. Dwóch mężczyzn, którzy wędrowali szlakiem przez Szeroki Wierch i Tarnicę w Bieszczadach wybrało się w góry i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że byli totalnie pijani.
- Około 14.00 wpłynęło zgłoszenie z okolic Przełęczy pod Tarnicą traktujące o turyście skarżącym się na uraz kolana. Po dotarciu ratowników ze Stacji Ratunkowej w Ustrzykach Górnych do wiaty na niebieskim szlaku, okazało się, że poszkodowany do którego jechali ratownicy znajduje się właśnie w tym miejscu – i jest to kompletnie pijany mężczyzna, którego sprowadzili przygodni turyści. Jak się okazało wkrótce, kolejni turyści sprowadzili w okolice wiaty kolegę poszkodowanego - w podobnym stanie upojenia alkoholowego.- informuje GOPR Bieszczady.
Pozostała część tekstu poniżej wideo:
Obaj mężczyźni byli już w stanie hipotermii. Jak informują goprowcy, w trakcie zwożenia mężczyzn, stan jednego z nich zaczął się pogarszać i niezbędna okazała się pomoc załogi karetki pogotowia.
- Gdyby nie odpowiedzialne zachowanie osób, które pomogły zejść mężczyznom – to ta wycieczka zakończyłaby się dla nich tragicznie... - piszą goprowcy.
Akcja wywołała oburzenie u internautów. "Wprowadzić opłaty za każdą ewentualną akcję ratunkową. To się zastanowi 2 razy, czy przyszedł się napić, czy delektować widokami", "Kiedyś takie zachowanie było nie do pomyślenia... " - to tylko niektóre z komentarzy.
Polecany artykuł: