Bieszczady: Samochód z czwórką nastolatków kilkukrotnie dachował. Pomocy udzielił strażnik graniczny

Sylwia Indycka-Rosół

2018-07-25 11:16

Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej nr 890 przy zakręcie w stronę Arłamowa. W pojeździe znajdowali się 19-letni kierowca i troje dzieci w wieku 10, 11 i 16 lat. Dziewczynki wpadły w panikę.

Najnowsze z działu

KULTURA

„Siemaszkowa” świętuje 80-lecie Sceny Dramatycznej! Premiera spektaklu „Gdzie jest mój mąż”

Potraficie szukać tropów zwierząt?

Pierwszy weekend w Bieszczadach ze śniegiem. Znany leśniczy zachęca do spacerów w zimowej aurze

Kobiety zginęły pod kołami samochodu

Mieszkańcy wstrząśnięci śmiercią matki i córki. 14-letnia dziewczynka została bez matki

Afera w Adzie

Bociani list do Mikołaja. Herszt słynnego gangu wpadł w prawdziwy szał!

Nowa inwestycja mieszkaniowa „Aleja Myśliwska” - wymarzone miejsce dla Twojej rodziny!

Materiał sponsorowany

Funkcjonariusz z Placówki Straży Granicznej z Wojtkowej udzielił pomocy poszkodowanym w wypadku drogowym i zawiadomił służby ratownicze. Do wypadku doszło 23 lipca na trasie Kuźmina - Kościenko. Samochód wypadł z drogi i kilkukrotnie dachował.

W pojeździe podróżowała czwórka młodych osób w wieku 19, 16, 11 i 10 lat. Konieczne było wezwanie śmigłowca.

Dzieci wpadły w panikę. Mł. chor. Diamandis Rosołowski uspokoił je, zabezpieczył miejsce zdarzenia i poczekał na LPR. Życiu i zdrowiu poszkodowanych aktualnie nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zobacz też: Nie pamiętasz ile masz punktów karnych? Nie musisz jechać na komisariat, możesz to sprawdzić w Internecie! [PUNKTY KARNE, CEPiK 2.0]