Lecznica ADA w Przemyślu znowu ma ręce pełne pracy. Trafiają tam psy, koty, świnki morskie i inne zwierzęta, które wymagają pilnej interwencji. Są też gatunki dzikie, w tym chronione.
Polecany artykuł:
Teraz pod opieką Radosława Fedaczyńskiego jest wilk. Zwierzę wpadło do studni. Skomlenie usłyszeli leśnicy. Akcja była trudna, bo zapadał zmrok, a oszołomione zwierzę było agresywne. Dostarczono mu zatem jedzenie i zaczekano do świtu. O poranku do akcji wkroczyli też strażacy i funkcjonariusze SG.
Ze względów bezpieczeństwa wilkowi podano środki nasenne. Po przebadaniu okazało się, że nie doszło do urazów ortopedycznych. Teraz weterynarze chcą wzmocnić organizm czworonoga, a następnie wypuścić go na wolność.