Szlak do najpopularniejszego bieszczadzkiego schroniska Chatka Puchatka jest przetarty tylko w lesie, powyżej górnej granicy jest zawiany. Wiatr bowiem wieje nawet do 90 km/h, temperatura powietrza spadła do minus 8 stopni, a pokrywa śniegu sięga powyżej 60 cm! W dodatku cały czas sypie. GOPR-owcy podają, że widzialność sięga zalewie do 30 metrów.
- Na drzewach rosnących przy szlakach zalega warstwa ciężkiego śniegu, pod którym mogą łamać się gałęzie - informuje dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Wycieczki w Bieszczady należy planować bardzo ostrożnie. Szybko zapada zmrok, a warunki trudne.
- Wychodząc w góry warto zabrać ze sobą rakiety śnieżne i zdrowy rozsądek... - dodają ratownicy GOPR.
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: