Czujne oko bieszczadzkich leśników dostrzegło zwierzęta, które chciały się ukryć przed wszystkimi. W bieszczadzkich lasach nie jest to trudne, ale tamtejsi leśnicy wiedzą gdzie patrzeć, żeby zobaczyć sarnę w zaroślach, niedźwiedzia za powalonym konarem, misia za drzewem, jelenia pomiędzy gałęziami, czy takiego który próbuje się ukryć w porannej mgle. Wystający róg, uszy, czy kopyto zawsze elektryzuje leśników, którzy nigdy nie przeszkadzają zwierzętom w ich izolacji, ale z przyjemnością patrzą na zabawę w chowanego.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]