Mecz rozgrywał się 1 września 2024 na stadionie sportowym w Chałupkach Dębniańskich. O godzinie 14:00, na murawę wyszli zawodnicy LKS Atlantic Chałupki Dębniańskie i San Wierzawice. Już w pierwszej połowie meczu, doszło do tragicznego zdarzenia. Piłkarz gospodarzy Paweł P. przyjął futbolówkę i wykopując stracił przytomność. Mężczyzna był reanimowany już na boisku, ale nie udało się go ocucić. 44-latek został zabrany do szpitala, gdzie pomimo ogromnego wysiłku kadry medycznej zmarł. Oba kluby w mediach społecznościowych zamieściły wpisy pożegnalne, wspominając Pawła P. Jego zaangażowanie, pasję, oraz waleczność na boisku.
Prokuratura Rejonowa w Leżajsku po tym zdarzeniu wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 44-letniego piłkarza. - Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Te zapewne pomogą odpowiedzieć na pytanie co było przyczyną zgonu. Na chwilę obecna mogę potwierdzić, że wszczęte zostało śledztwo z art. 155 Kodeksu Karnego dotyczącego nieumyślnego spowodowania śmierci – przekazał tuz po śmierci piłkarza, zastępca Prokuratora Rejonowego Mariusz Żabicki
Art. 155 dotyczący nieumyślnego spowodowanie śmierci mówi „Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Po przeprowadzonej sekcji zwłok Zastępca Prokuratora Rejonowego w Leżajsku, Mariusz Żabicki zaznaczały, że śmierć Pawła P. najprawdopodobniej nie była związana z działaniami na boisku -Nie mamy jeszcze żadnych szczegółowych wyników, ale wstępnie mogę powiedzieć, że wszystko wskazuje na to, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Oczekujemy na wyniki badań toksykologicznych i wówczas będziemy w stu procentach potwierdzić tę wiadomość- powiedział prokurator
6 września w Chałupkach Dębniańskich odbył się pogrzeb piłkarza. Bliscy odprowadzili 44-latka na miejsce wiecznego spoczynku, a w kwiatach na grobie pozostało jego zdjęcie z żałobną wstążką.