Minął już tydzień, kiedy Mateusz Szylak zaginął. 25-letni student Politechniki Rzeszowskiej w nocy z soboty na niedzielę bawił się w Rynku. Ostatni raz był widziany w Czarnym Kocie. Ostatni raz kamera miejskiego monitoringu zarejestrowała go na ulicy Hetmańskiej. Prawdopodobnie szedł do swojej dziewczyny. Ostatni raz telefon Mateusza logował się do sieci o 3 w nocy.
Policja zakłada różne wersje wydarzeń. Przeszukano między innymi bulwary, a strażacy sprawdzili nurt rzeki. Wciąż nie wiadomo, co wydarzyło się feralnej nocy.
Fani BMW na Podkarpaciu organizują dziś poszukiwania zaginionego. Start o godzinie 13.00 na parkingu przy Hali Podpromie:
"Zapraszamy wszystkich, którzy mają pomysł, co mogło stać się z Mateuszem. Każda myśl może okazać się na wagę złota.
Zapraszamy wszystkich, którzy coś widzieli w nocy z soboty na niedzielę tydzień temu. Informacje zostaną odpowiednio wynagrodzone i gwarantujemy anonimowość" - informują.
Więcej znajdziesz tutaj: https://www.facebook.com/events/100406240450406/