Znany w przemyskim Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych Bociek Radzio to nie tylko pospolity złodziejaszek mrożonych myszek, ale szef gangu w którego skład wchodzą m. in. inne bociany, kury, żółw, orlik, kozy i wiele innych niezidentyfikowanych dotąd zwierząt! Swój kryminalny epizod miała też Pani Lutka, podejrzana o szmuglowanie zapasów z Lecznicy dla Radzia.
Kiedy miarka się przebrała i czerwononogi bandyta trafił do aresztu, w Lecznicy tak naprawdę nic się nie zmieniło. Długodzioby rządzi swoim gangiem zza krat, werbując coraz więcej zwierząt. Przemyscy policjanci mają związane ręce. Jeden rozwiązany wątek sprawy gangu pierzastego, przynosi kilka kolejnych.
- To jak ośmiornica południowo-wschodnia! W gangu zauważyliśmy silny podział na osobników pierzastych i bandytów kopytnych. To nas martwi - relacjonuje funkcjonariusz operacyjny zajmujący się rozpracowaniem gangu - Niestety zauważyliśmy też niepokojące działania Radzia w związku z zamachem na święta!- dodaje policjant. Jaki to ruchy? Otóż wszystko wskazuje na to, że bociek chce zrobić napad na Messiego! Czworonożnego prezesa Lecznicy i to w okresie przedświątecznym, gdy ten będzie rozdawał prezenty zwierzętom!
Wiadomo, że jedzenie w Ośrodku jest bardzo potrzebne. Pracownicy każdego dnia walczą, by mieli jutro czym nakarmić braci mniejszych, ale Radzio chce przejąć największy transport świąteczny! Długodzioby wie, że dobrzy ludzie wysyłają paczki dla zwierząt wypełnione karmą, ciepłymi kocykami, zabawkami, smyczami i smakołykami. Szef gangu pierzastego jest zainteresowany przejęciem tych prezentów! Oczywiści najbardziej zależy mu na pożywieniu, ale wymyślił, że za inne rzeczy z paczek może werbować niezrzeszone zwierzęta! Jakby tego było mało to w swój niecny plan wciąga całą swoją bocianią armię! Policjanci jeszcze nie znają szczegółów tej chytrej zasadzki, ale podjęli już próbę uratowania świąt w Lecznicy. Messi dostał dyskretną ochronę, taką samą jak Kogut Zdzichu, którego Radzio chciał się pozbyć! Policjanci wyliczyli też możliwości Boćka. Wiedzą ile towaru może ukryć na terenie Ośrodka.
Jest jedna opcja, żeby pomóc Funkcjonariuszom w działaniach! Wiadomo, że Radzio nie ma nieograniczonych spiżarni. Więc gdyby tak zasypać Lecznicę prezentami z jedzeniem dla zwierząt to Długodzioby nie zdoła wszystkiego ukraść, bo zwyczajnie nie ma gdzie tego trzymać! To chyba jedyny pomysł, żeby uratować święta w Ośrodku.
Bocian jest bardzo zdeterminowany. Potrzebuje wielkiego sukcesu, który echem odbije się w całej Polsce, bo ostanie jego poczynania nie wypadły najlepiej. W Lecznicy mówi się o bliskiej zażyłości bossa mafii z Kurą Grażyną. Szefowi gangu podciął skrzydła też sam weterynarz Radosław Fedaczyński, który odmówił Boćkowi zrobienia rosołu z Koguta Zdzicha. Jasnym jest, że w takiej sytuacji potrzeba wielkiego sukcesu, a Bocian zrobi wszytko, aby takowy odnieść.
Messi siedzi już w swoim stacjonarnym biurze na terenie Ośrodka w stroju mikołaja i gotowy jest rozdawać prezenty wszystkim zwierzętom. Tylko na razie nie ma jeszcze co ofiarować, a bocian już zaciera pióra, by tym razem wyszło na jego! On o swoje święta zadba, ale co z innymi zwierzętami w Lecznicy?
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]