Bociany to ptaki, które bardzo rzeczowo podchodzą do „wychowania” swoich piskląt. Kiedy rodzi się kilka bocianiątek, bociani rodzice z reguły wyrzucają najsłabsze z gniazda, bo często nie są w stanie wychować wszystkich młodych. Powodów jest kilka. Np. susza, przez którą ptaki nie mogą znaleźć odpowiedniej ilości pożywienia. Dorosłe bociany kalkulują, ile piskląt są w stanie wykarmić i brutalnie wyrzucają najsłabsze, które ma najmniejsze szanse na życie. Wyrzucane są też z reguły ptaki chore. Czasami bocianiątka same wypadają z gniazda. Te, które znajdą ludzie i uda się im pomóc mają drugą szansę na życie. Wiele takich piskląt w ostatnich dniach trafiło do Fundacji Ada w Przemyślu. Bocianiątka mieszkają w Lecznicy, gdzie założono „Bociani żłobek”.
W jednym z pomieszczeń jest kilka pudełek w których weterynarze założyli maty i uformowali gniazda. Tam pisklaki siedzą, aby miały warunki najbardziej zbliżone do naturalnych. Gdy jest ciepło, są wynoszone na zewnątrz. Jedno z bocianiątek siedzi w inkubatorze, bo potrzebuje bardziej specjalistycznej opieki. Ptaki są karmione i zaopiekowanie tak, by przygotować je do życia na wolności. Latem trafią do bocianiej szkoły latania w Fundacji Ada, a jesienią, będą mogły odlecieć do ciepłych krajów w pełni sprawne i zdrowe.