Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt Dzień Dziecka spędziła ratując bocianie pisklę.
- Każdy dzień to różne wyzwania. Dziś po południu otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące wypadnięcia z gniazda młodego bociana w miejscowości Bandrów Narodowy (gm. Ustrzyki Dolne). Po dotarciu na miejsce okazało się, że jest to niespełna miesięczne pisklę, które niekoniecznie wypadło z gniazda, ale mogło też zostać z niego wyrzucone – jest to niejednoznaczna sytuacja wymagająca dalszej obserwacji- czytamy w mediach.
Pomogli strażacy.
- Na miejscu okazało się, że ptak, nie posiada żadnych poważnych obrażeń, ponadto zachowuje aktywność charakterystyczną dla wieku. W między czasie został on dodatkowo odżywiony i nawodniony. W związku z tym, podjęto decyzję o ponownym umieszczeniu go w gnieździe z uwzględnieniem monitorowania dalszej sytuacji. Z uwagi na wysokość lokalizacji gniazda, nie mieliśmy możliwości podjąć działań samodzielnie, dlatego zwróciliśmy się o pomoc do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych, która jak zwykle nie odmówiła nam wsparcia i bezzwłocznie pojawiła się na miejscu. Tylko dzięki pomocy funkcjonariuszy PSP i pomimo trudnego terenu i podjazdu skutecznie udało się sprawnie przeprowadzić całą akcję i umieścić młodego bociana w gnieździe – za co serdecznie dziękujemy! W najbliższych dniach będziemy monitorować całą sytuację i los małego bociana- podsumowali działacze z Fundacji Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt.
Do bocianiego pisklęcia natychmiast przyleciała mama. Być może to nieszczęśliwy wypadek, który ma swój happy end.