Carol to kolejny zwierzak, który starł się z samochodem i tę bitwę musiał oddać człowiekowi. Ze spotkania z czterema kołkami borsukowi zostały dwie złamane łapy i wstrząśnienie mózgu. Biedaczek nie mógł się poruszać, popadł w anemię. Jego koniec nadchodził powoli. Na szczęście znalazł się ktoś, kto zdecydował się pomóc. Po wycieńczone zwierzę najpierw pojechali weterynarze z Przemyśla pokonując w sumie prawie 900 km w obie strony, żeby przywieźć Carola do podkarpackiego Ośrodka. Potem rozpoczęły się badania i diagnoza - Wrzuć na zabieg! Nadzieja umiera ostatnia Carol jest w ciężkim stanie. Dwie połamane nogi, anemia Pomóż https://pomagam.pl/dlacarola Serce pęka.Co dalej ? Walka Borsuczka z Kędzierzyna jest ciężka. Przyszły tydzień to być albo nie być. Zabieg i wielki znak zapytania. Jak będzie?- pytali weterynarze opisując sytuację zwierzaka. Ten wycieńczony czeka na ratunek. Bez człowieka nie przeżyje an dnia dłużej
Masz podobny temat?
napisz do autora tekstu:
podkarpacie@se.pl