Bracia zaatakowali siekierami policjantów! W ruch poszła też kosa i nóż. Masakra na Podkarpaciu

i

Autor: podkarpacka policja Bracia zaatakowali siekierami policjantów! W ruch poszła też kosa i nóż. Masakra na Podkarpaciu

Bracia zaatakowali siekierami policjantów! W ruch poszła też kosa i nóż. Masakra na Podkarpaciu

2022-03-31 12:34

Do scen jak z filmu grozy doszło w gminie Pruchnik na Podkarpaciu. Policjanci podczas interwencji zostali zaatakowani przez braci! Jeden z nich miał zostać doprowadzony do specjalistycznej placówki medycznej. Mundurowi natrafili jednak na opór. W ruch poszły nie tylko siekiery, ale też inne niebezpieczne przedmioty. Szczegóły poniżej.

W środę (30 marca 2022) przed godz. 9.00, policjanci z komisariatu w Pruchniku udali się na interwencję do jednego z domów na terenie gminy Pruchnik. Mieli doprowadzić mieszkającego tam 47-latka do specjalistycznej placówki medycznej. Nakaz doprowadzenia mężczyzny wydał Sąd Rejonowy w Jarosławiu. Mundurowi wiedzieli, że łatwo nie będzie, ponieważ już wcześniej interweniowali wobec 47-latka i jego brata. Wiedzieli, że są to osoby agresywne, nieprzewidywalne.

Zobacz też: Pociął nożem Joannę i Krzysztofa z Kosiny. Miał tylko 16 lat! Sąd wymierzył karę dla Mateusza M.

Kiedy policjanci przybyli na miejsce, drzwi otworzyła im kobieta. Gdy dowiedziała się, co jest powodem "odwiedzin" policji, zaczęła zachowywać się agresywnie! Jak się okazało, była to matka braci.

- Wykrzykiwała słowa wulgarne, zażądała opuszczenia posesji przez mundurowych. Po chwili z mieszkania wyszło dwóch mężczyzn. Jeden z nich trzymał w ręku siekierę, a drugi sztychówkę. Grozili policjantom pozbawieniem życia. Z uwagi na agresywne zachowanie braci, policjanci będący na miejscu poprosili o dodatkowe wsparcie. Oczekując na przyjazd dodatkowego patrolu, mundurowi podjęli próbę rozmowy z mężczyznami. Wezwali ich kilkukrotnie do odłożenia ostrych narzędzi. Jednak mężczyźni ciągle wymachiwali niebezpiecznymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy - przekazuje podkarpacka policja.

Zobacz również: Leżajsk: Makabryczna śmierć 50-latka. Chciał tylko pomóc, został zmiażdżony

Dalsza część artykułu poniżej galerii zdjęć: Gmina Pruchnik. Bracia zaatakowali siekierami policjantów [GALERIA]

Gmina Pruchnik. Bracia zaatakowali policjantów

Gdy przyjechali policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego jarosławskiej komendy, funkcjonariusze wyposażeni w tarcze taktyczne, kamizelki ochronne oraz kaski, spróbowali wejść do budynku. Natrafili jednak na opór. Zostali zaatakowani m.in. siekierami.

- Mężczyźni atakowali stróżów prawa niebezpiecznymi przedmiotami, takimi jak siekiery, kosa, nóż, drewniane pałki, metalowe pręty. Próbowali także oblewać ich wrzątkiem. Funkcjonariusze obezwładnili 47-latka i wyprowadzili go na zewnątrz domu. Po chwili z budynku został wyprowadzony także 44-latek. Na miejsce policjanci wezwali pogotowie ratunkowe - podaje KPP Jarosław.

47-latek został przekazany funkcjonariuszom wydziału konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, by przetransportowali go do specjalistycznej placówki medycznej, zgodnie z nakazem sądu. Jego 44-letni brat trafił do szpitala, gdzie został objęty opieką lekarską. Żadnemu z funkcjonariuszy nic się nie stało.

Policjanci zabezpieczyli niebezpieczne przedmioty, jakimi posługiwali się sprawcy. Za napaść na funkcjonariusza publicznego kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

To w tym domu robotnicy budowlani przez przypadek, podczas prac remontowych odkryli częściowo zmumifikowane zwłoki noworodka
Sonda
Jak oceniasz pracę polskiej policji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki