W sobotę nad Podkarpaciem przechodzi silny front burzowy. Wichury dają się we znaki mieszkańcom, a służby mają pełne ręce roboty. Do godz. 15 strażacy interweniowali już ponad 65 razy, a ciągle dochodzą informacje o nowych interwencjach.
- Najczęściej interwencje dotyczą usuwania powalonych drzew i konarów – powiedział PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarzadzania Kryzysowego w Rzeszowie. - Najwięcej interwencji było w powiatach rzeszowskim, leżajskim i łańcuckim. Nikt nie został ranny.
W związku z burzami prewencyjnie ewakuowany został obóz harcerski w miejscowości Pizuny w powiecie lubaczowskim. 88 uczestników obozu zostało umieszczonych w pobliskim Domu Modlitwy.
Na Podkarpaciu przez całą sobotę obowiązuje ostrzeżenie drugiego stopnia przed burzami wydane przez IMGW. Według synoptyków burzom mogą towarzyszyć opady deszczu do 30 mm, a lokalnie nawet do 50 mm oraz porywisty wiatr, wiejący z prędkością do 90 km/godz.. Miejscami może spaść też grad.