PIJALNIA CZEKOLADY RZESZOW

i

Autor: Beata Olejarka Mirosław Pelczar właśnie tworzy rzeszowską pijalnię czekolady w danym klubie LUKR. Będzie to miejsce zarówno na romantyczne spotkania, jak i dla rodzin z dziećmi a

Wiemy, jak będzie wyglądać pijalnia czekolady w Rzeszowie! Był LUKR, będzie ogromna czekoladowa fontanna

Ogromna pijalnia czekolady najsłynniejszego chocolatiera z Podkarpacia, Mirosław Pelczara powstanie w dawnym klubie LUKR w Millenium Hall. To trzecie "dziecko" Mistrza Polski w Cukiernictwie po Korczynie i Sanoku. Teraz Rzeszów będzie mógł się pochwalić swoim najsłodszym miejscem. Otwarcie już niebawem, a twórca czekoladowego imperium zapowiada mnóstwo innowacyjnych rozwiązań, które zostaną zatopione w ręcznie robionej, dopieszczonej i wspaniałej w smaku czekoladzie.

 Każdy, kto wchodzi do czekoladowego królestwa Mirosława Pelczara w Korczynie czy w Sanoku już  od drzwi czuje słodki zapach. Nie sposób tam  zawitać i niczego nie spróbować! Pierwsza pijalnia, która wygląda jak wnętrze fabryki i  mieści się na kilkuset metrach kwadratowych. Powstała w 2011 roku w Korczynie. Urosła z miłości i pasji do czekolady. Niezwykle utalentowany chocolatier zajmuje się przede wszystkim produkcją, a jego piękna żona Anna pakowaniem słodkich produktów. Znajduje się tam największe w Polsce drzewo kakaowca, kino 3D, interaktywne zabawki, które opowiadają o czekoladzie.

Dzięki nim możemy stworzyć swoje indywidualne opakowanie na czekoladę, czekoladowe, zdjęcie, czy posłuchać czekoladowych historii. Oprócz sklepu wypełnionego słodyczą znajdziemy tam także zabytkowe sprzęty, które służyły cukiernikom wieki temu . Jest tam też ogromna czekoladowa  fontanna szeroka na metr i wysoka na dwa i pół, a pomiędzy stolikami jeździ czekoladowy pociąg wożący nic innego jak czekoladę. Goście w końcu mogą sami zrobić swoje unikalne czekolady i dotknąć tego magicznego świata.

W 2021 roku Mirosław Pelczar otworzył druga swoja pijalnie czekolady w Sanoku. Ta jest mniejsza, bo jak mówi właściciel ma "tylko" 130 m, a nie 600, ale jest równie imponująca. Po otwarciu czekoladowego miejsca u bram Bieszczad, bo na dworcu autobusowym właściciel zapowiada otwarcie kolejnego ogromnego lokalu z tym co robi najlepiej, czyli czekoladą. Tym razem w samym sercu Rzeszowa.

Pijalnia czekolady powstaje w Rzeszowie

Nowa pijalnia czekolady będzie się mieścić na 530 metrach, w miejscu gdzie kiedyś był klub muzyczny LUKR wraz ze 150 metrami ogródka. Przed wejściem będzie stał ogromny czekoladowy symbol Rzeszowa, ale jaki, tego właściciel jeszcze nie zdradza. Pod sufitem będą jeździć czekoladowe pociągi, a co najbardziej imponujące, rzeszowska pijalnia Mirosława Pelczara będzie mieć największą w Polsce i jedną z największych w Europie fontann czekoladowych!

Zobacz zdjęcia. Tak będzie wyglądać pijalnia w Rzeszowie:

- Podobne atrakcje jak w Korczynie, ale na większą skalę, będą w Rzeszowie. Będzie największa w Polsce i jedna z większych w Europie fontanna z czekolady. Będzie miała trzy metry szerokości i dwa i pół metra wysokości. W pijalni będzie można obejrzeć maszyny do produkcji czekolady, robot produkujący czekoladę, taśmociągi i kolejki rozwożące czekolady. Będą także warsztaty, klienci będą mogli sami przygotować swoje spersonalizowane czekolady o ulubionych smakach. - wylicza chocolatier -Długo szukaliśmy tak dużego lokalu w Rzeszowie. Zależało nam na dużej powierzchni, bo chcieliśmy, żeby w Rzeszowie powstało naprawdę wyjątkowe miejsce - mówił Mirosław Pelczar.

W Rzeszowie jak i każdym innym miejscu sygnowanym przez Mirosława Pelczara oprócz czekolad  będzie można nabyć  ręcznie robione praliny, trufle, prawdziwą czekoladę pitną i cały wachlarz czekoladowych figur. Wszystko pysze i piękne, jak miejsca, które już stworzył mistrz cukiernictwa.

Jak powstało czekoladowe imperium?

Mirosław Pelczar (40 l.) sam zbudował swoje czekoladowe atelie, które właśnie zmienia się w potężne imperium czekolady. Cukiernictwem interesował się od zawsze. Jako kilkuletni chłopak uwielbiał podpatrywać, jak mama robi i wypieka domowe słodkości. Kilka razy nawet próbował jej coś popsuć, rozwałkował ciasto po swojemu, dodał jakieś składniki. Tak zrodził się mistrz, który swój talent i umiejętności potwierdził najpierw kierunkowym wykształceniem, a później licznymi osiągnięciami na polskich i światowych mistrzostwach cukierników.

– Wybór zawodu był prosty i oczywisty. Nie było żadnych dylematów, bo tak naprawdę już od dzieciństwa wiedziałem, co chcę robić. Wybrałem kierunek "cukiernik" w obecnym Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Krośnie – mówi Mirosław Pelczar, dwukrotny Mistrz Polski Cukierników i dwukrotny uczestnik Mistrzostw Świata Cukierników.

Wiedza teoretyczna zdobyta w szkole przekładała się na praktyczne umiejętności młodego i bardzo utalentowanego cukiernika. Szkolił się pod okiem najlepszych cukierników w mieście i okolicy. Sukces i tytuły nie przyszły jednak same. By zaistnieć w polskiej i światowej czołówce znanych cukierników, Mirosław spędził wiele lat na ciężkiej pracy.

– Całą swoją młodość poświęciłem, aby ćwiczyć, szkolić się i doskonalić swoje umiejętności. Przez ponad 8 lat pracowałem od rana do wieczora i to nie było 8 godzin dziennie, ale znacznie więcej. Swój prywatny czas przeznaczałem na naukę, ale z perspektywy czasu wiem, że było warto. I choć nie miałem takiej młodości, jak moi rówieśnicy, ciężką pracą i wieloma wyrzeczeniami, spełniłem swoje marzenia – wyznaje Mirosław Pelczar.

Czekolada stała się inspiracją Mirosława Pelczara 

W całym cukiernictwie Mirosława Pelczara od zawsze najbardziej pociągała czekolada. Ona była twórczą inspiracją i natchnieniem do wielu projektów cukierniczych oraz eksperymentów smakowych. Dzisiaj to niekwestionowany mistrz, który z czekolady może zrobić niemalże wszytko. Oprócz pralinek, tortów, czekolad i wymyślnych czekoladowych figur, które tworzy każdego dnia razem z żoną Anną prowadzi dwa niezwykle miejsca, niesamowicie słodkie, w Korczynie i Sanoku.  W tych miejscach powstaje najlepsza czekolada.

 – Do produkcji naszych wyrobów używamy wyłącznie najlepszych składników. Nasze surowce sprowadzane są z różnych zakątków świata, a nasz zespół pracuje nad tym, aby składniki użyte w produkcji były najwyższej jakości i świeżości. Nasze wyroby produkowane są ręcznie w niewielkich ilościach, dzięki czemu każdy nasz produkt jest wyjątkowy i zawsze dopracowany – przyznaje dwukrotny Mistrz Polski Cukierników.

Słodkości komponowane przez pana Mirosława powstają na bazie jego autorskich receptur. Jak sam przyznaje – nie ma w rodzinie żadnych korzeni cukierniczych, więc wszystko sam tworzy od podstaw. Sam też nadzoruje i koordynuje cały proces produkcji i pakowania produktów firmowanych jego nazwiskiem.

Mirosław Pelczar - Mistrz Polski Cukierników powiększa swoje czekoladowe imperium

– To, że nie mam receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie, motywuje mnie do pracy i poszukiwań. Produkuję nowe smaki i to wyróżnia moje czekolady. Sam je tworzę, testuję i degustuję, powstają w mojej głowie od zera-wyjaśnia.– Czekoladą trzeba się delektować, czekać aż tabliczka rozpuści się w ustach i uwolnią się wszystkie smaki czekolady. To bardzo ważne, aby wydobyć kwintesencję smaku – radzi twórca czekolady.

Sonda
Lubisz czekoladę?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki