O zaginięciu mężczyzny powiadomiła w sobotę rodzina. 88-latek wyszedł rano, aby wykonywać prace polowe. Po zmroku nie powrócił do domu. Powiadomiona została policja.
- Jeden z patroli poszedł pieszo w rejon pól, gdzie miał pracować zaginiony. W odległości około 1,5 km od miejsca zamieszkania funkcjonariusze zauważyli siedzącego mężczyznę. Był przemoczony, osłabiony i nie mógł iść o własnych siłach, dodatkowo nie widział, gdzie się znajduje - informuje policja.
Czytaj też: Został ranny w nogę podczas pracy z piłą. Ratownicy ewakuowali go z lasu
Funkcjonariusze zawieźli mężczyznę do domu. Wezwana została karetka pogotowia, która udzieliła pomocy 88-latkowi.
Czytaj też: Będzie przebudowa przejazdu kolejowego na ul. Borowej w Rzeszowie!