Patryk M. ps. „Pcheła” był poszukiwany w Polsce, ale też przez służby brytyjskie do sprawy zabójstwa. Jak ustalili śledczy, po zbrodni, do której doszło w Wielkiej Brytanii przedostał się do Polski, gdzie zmienił swoją tożsamość i wygląd. Całkiem „nowe” życie zaczął w województwie podkarpackim.
- Posługując się nowymi danymi osobowymi zdobył dokumenty potwierdzające tożsamość, na które kupił samochód oraz dom. Wśród miejscowych wzbudzał zaufanie przedstawiając się jako właściciel firmy budowlanej - przekazuje CBŚP.
"Nowe życie" trwało cztery i pół roku. Wszystko skończyło się, kiedy policjanci z Zarządu w Radomiu Centralnego Biura Śledczego Policji wpadli na jego trop.
- Funkcjonariusze ustalili miejsce jego pobytu oraz sposób funkcjonowania. Okazało się, że mężczyzna przebywał w ciągu dnia w wynajętym mieszkaniu, a wieczorem wracał do domu na wieś, sugerując w ten sposób okolicznym mieszkańcom, że wraca z pracy - podaje w komunikacie CBŚP.
Zatrzymanie mężczyzny odbyło przy wsparciu policjantów z Samodzielnych Pododdziałów Kontrterrorystycznych Policji z Krakowa i Rzeszowa.
- Podczas akcji policjanci zlikwidowali także plantację konopi, przejmując 176 sztuk nie ściętych, częściowo uschniętych krzewów ziela konopi oraz znaleziono blisko 20 kg marihuany. Okazało się bowiem, że w zakupionym domu przygotowano w piwnicy plantację, inwestując pieniądze w osprzęt do nawadniania i oświetlenia roślin. Według śledczych nielegalna uprawa przygotowana była na około 500 sztuk krzaków ziela konopi i mogła przynieść właścicielowi rocznie około milion złotych dochodu - informuje CBŚP.
Patryk M. w Prokuraturze Okręgowej w Krośnie usłyszał zarzuty uprawy konopi i posiadania narkotyków, po czym Sąd Rejonowy w Krośnie zastosował wobec niego areszt. W dalszej kolejności będzie odpowiadał także za inne przestępstwa.