O śmiertelnym wypadku na A4 na Podkarpaciu pisaliśmy w tym miejscu. Dramat rozegrał się przed godziną 22:00. - Kierujący audi 86-letni mieszkaniec gminy Radymno, jechał pod prąd autostradą A4 i na wysokości Pawłosiowa zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym hyundaiem, którym kierował 42-letni mieszkaniec Rzeszowa - czytamy w komunikacie na stronie KPP w Jarosławiu.
- Na to zdarzenie drogowe najechali funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach. Policjanci udzielili poszkodowanym pierwszej pomocy. Pomimo podjętej reanimacji, życia 42-latka nie udało się uratować. W wyniku zdarzenia ranny został 86-latek, kierujący audi. Po sprawdzeniach w policyjnych systemach okazało się, że 86-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi - dodają policjanci. W tej sprawie toczy się śledztwo pod nadzorem prokuratora. Okoliczności sprawiają, że włosy stają dęba.
86-letni Józef spowodował śmiertelny wypadek na A4. To znany pirat drogowy
Dlaczego Józef C. w ogóle znalazł się w tym miejscu? Na to pytanie naprawdę trudno odpowiedzieć. Dziennikarze TVN24 ustalili, że senior i pirat drogowy był już wcześniej karany za jazdę bez uprawnień i lekceważenie postanowień sądu. W więzieniu siedział od sierpnia 2020 roku do kwietnia 2021 r. - Niecały miesiąc przed tragedią Józef C. po raz kolejny odpowiadał przed sądem. Ze względu na niepoczytalność mężczyzny, sąd umorzył postępowanie i nakazał umieszczenie 86-latka w szpitalu psychiatrycznym. Nie trafił tam - podaje tvn24.pl, powołujący się na prokuraturę.
Sprawca wypadku przebywa w Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu. Neurolog ma zdecydować, czy będzie można mu postawić zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Józefowi C., który miał wcześniej orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, grozi nawet do 8 lat więzienia. Śledczy ustalają m.in. jak długo jechał autostradą pod prąd. Rodzinie i bliskim zmarłego 42-latka składamy wyrazy współczucia. Do sprawy będziemy wracać. Pod tekstem znajdziecie galerię z miejsca zdarzenia.