Cały dramat miał się rozegrać 22 grudnia 2021 roku w domu Józefa i Emilii K. w miejscowości Cholewiana Góra na Podkarpaciu. Małżeństwo spędziło całe dorosłe życie ze sobą. Policja nigdy nie interweniowała w ich domu w związku z przemocą. Wszystko zmieniło się tuż przed wigilią. Gospodyni miała sprzątać dom. Kiedy łazienka była już gotowa, Józef K. (71 l.) postanowił z niej skorzystać. Mężczyzna upajał się wcześniej alkoholem, przez co potrzeby fizjologiczne się wzmagały, a koncentracja nie była już najlepsza. Sąsiedzi rodziny twierdzą, że awantura zaczęła się od zwrócenia uwagi mężowi.
- Ona mu chyba powiedziała coś w stylu, żeby nie sikał na podłogę – wspominali.
Zobacz też: Mateusz dźgał i dusił swoją dziewczynę. Wbił w nią nóż kuchenny. Horror w Rzeszowie
Cholewiana Góra. Od kłótni do rękoczynów
Wywiązała się kłótnia, która przeszła do rękoczynów.
- W dniu 22 grudnia zostaliśmy powiadomieni o awanturze w miejscowości Cholewiana Góra, w trakcie której nietrzeźwy mąż ugodził nożem swoją żonę. Na miejscu znaleźliśmy kobietę, została przewieziona do szpitala. Jej obrażenia na szczęście nie zagrażały życiu i zdrowiu. Mężczyzna został zatrzymany, badanie wykazało, że miał blisko 2 promile alkoholu we krwi. Prokuratura zastosowała zakaz zbliżania się i kontaktowania z kobietą, nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania oraz dozór policyjny dwa razy w tygodniu. Rodzina wcześniej nie była objęta procedurą niebieskiej karty. Nie było też żadnych interwencji w tym domu. W chwili obecnej przesłuchiwane są strony, będziemy wyjaśniać, jaki był powód tego zajścia. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty znęcania się nad kobietą oraz uszkodzenia ciała. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności - informowała Anna Kowalik, rzecznik prasowy policji w Nisku w rozmowie z reporterką „Super Expressu”.
Zobacz również: Leżajsk. Zbigniew Cz. miał z nożem rzucić się na żonę, a to nie wszystko! Do sądu trafił akt oskarżenia
Cholewiana Góra. Dźgnął żonę nożem, bo zwróciła mu uwagę?
Jak ustaliliśmy, kobieta miała zwrócić uwagę mężczyźnie, by ten nie sikał na świeżo umytą podłogę. Mężczyzna miał się zdenerwować tą uwagą i uderzyć małżonkę. Kobieta w afekcie odwzajemniła cios, po czym 71-letni Józef K. ugodził ją nożem w okolice biodra.
Kiedy odwiedziliśmy dom rodziny K., obecny był tylko syn małżeństwa, który twierdził, że nie wie nic o przedświątecznym zajściu, bo 5 stycznia wyszedł z zakładu karnego. Zaprzeczył jednak, jakoby taka sytuacja miała miejsce. Sąsiedzi Józefa i Emilii potwierdzali kłótnię i późniejsze zajście, które udokumentowała policja.