Litry kroplówek, tysiące przyjętych zastrzyków, zjedzonych tabletek, kąpieli leczniczych i walka o każdy gram jej ciała...Tak weterynarze z Lecznicy Ada walczyli o Lię. Chorego, porzuconego psa, który był skazany na śmierć. Lekarze z przemyskiej lecznicy dali mu mnóstwo miłości i przede wszystkim opiekę medyczną, której nigdy by się nie doczekał, gdyby nad psiakiem nie pochylili się oni. Doprowadzili psa do takiego stanu, że mógł trafić do adopcji.
Lię adoptowała para z Katowic (woj. śląskie), która pokochała psiaka od "pierwszego ujrzenia". Niegdyś zabiedzona i schorowana suczka ma nowy dom i kochających właścicieli, którzy za nic w świecie już jej nie zostawią! Lia w nowym domu spędzi święta. Jej pierwsze Boże Narodzenie wśród kochających ludzi! Ale nie tylko! Adoptowana psinka ma już przyszywaną psią siostrę Torę. Pierwszego pieska nowych właścicieli.
Polecany artykuł:
- Takie zakończenia naszych historii zawsze wypełniają radością serce- podsumował weterynarz Jakub Kotowicz
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu:
Polecany artykuł: