Ta tragedia, z którą tak ciężko się pogodzić rozegrała się w jednym z rzeszowskich żłobków we wtorek (11 lipca 2023). Z nieoficjalnych doniesień wynikało, że 3-letni Jeremi zaczął dusić się winogronem. Prokuratura była bardzo oszczędna w przekazywaniu informacji w tej sprawie z uwagi na dobro rodziny chłopca i dobro postępowania. Chociaż zastępca Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie, Arkadiusz Jarosz początkowo informował, że przekaże wyniki sekcji zwłok dziecka, ostatecznie tego nie zrobił i zaznaczył, że żadne informacje ze śledztwa nie zostaną podane. 13 lipca 2023 odbyła się sekcja zwłok chłopca. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie opublikowała krótki komunikat.
- Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie Wydział 1 Śledczy nadzoruje śledztwo uprzednio wszczęte przez Prokuraturę Rejonową dla Miasta Rzeszów w sprawie zaistniałego, w dniu 11 lipca 2023 r., w Rzeszowie, woj. podkarpackiego, narażenia 3- letniego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez pracowników placówki opiekuńczej w Rzeszowie, pod których opieką się wówczas znajdował i nieumyślnego spowodowania jego śmierci tj. o czyn z art. 160 § 2 kk i 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Rzeczone postępowanie zostało z uwagi na charakter sprawy przejęte do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie w dniu 12 lipca 2023 r. i z uwagi na dobro śledztwa jak i dobro rodziny małoletniego żadne dodatkowe informacje nie będą przekazywane środkom masowego przekazu, w zakresie opisanego postępowania- można było przeczytać w opublikowanym przez prokuraturę dokumencie.
W toku prowadzonego śledztwa zostaną powołani biegli, którzy stwierdzą, co mogło przyczynić się do śmierci Jeremiego i czy w jakikolwiek sposób ktoś mógł nie dopełnić swoich obowiązków. Jednak nic nie ukoi bólu rodziców, którzy zamiast tulić swoją malutką pociechę w domu, dopiero co ucząca się życia, muszą go odwiedzać na cmentarzu. Jeremi nie poszedł we wrześniu razem z innymi kolegami ze swojej żłobkowej grupy do ulubionych zabawek, które jak zawsze czekały przez wakacje na dzieci. 3-latek swoje misie i resoraki ma na mogile. Tam postawiono mu niebieską ciężarówkę z kwiatami i pluszaki. Na grobie malca stoi mnóstwo lampionów z aniołkami i kwiatów, które zawsze będą przypominać ogrom tragedii, która dotknęła rodzinę Jeremiego.