Radawa wymieniana była w dokumencie królowej Jadwigi z 1387 r. w sprawie nadania miejscowości na rzecz Jana z Tarnowa. Dawniej nosiła nazwę Rudawa, ponieważ była ośrodkiem produkcji żelaza, które wytapiano już w średniowieczu z miejscowej rudy darniowej. Miejscowa kuźnica wymieniana była w XVII w. jako „oficina metallica”. Radawa był też wzmiankowana w regestrach poborowych, które zapisali poborcy podatkowi ziemi przemyskiej, w 1515 i 1589 roku.
W XVI w. Anna Alojza Chodkiewicz, żona hetmana Karola Chodkiewicza, darowała wieś zakonowi Jezuitów w Jarosławiu. Spory z nimi toczyła rodzina Lubomirskich o włączenie Radawy, jak też pobliskiej Cetuli, do swoich włości. Tędy przeszły w 1657 roku wojska Jerzego Rakoczego. Po likwidacji klasztoru zakonu Jezuitów w 1777 roku, Radawę nabył hr. Wilhelm Siemieński, która pozostała własnością tej rodziny do 1914 roku, a potem nabyli ją Czartoryscy z Pełkiń. Przez Radawę w 1809 roku przechodziły oddziały napoleońskie. W 1624 roku Radawa była zniszczona przez najazd Tatarów. Źródła historyczne podają, że w 1674 roku Radawa z Cetulą posiadały 52 domy. W 1898 roku wybrano zwierzchność gminną, której naczelnikiem został Aleksy Buszko.
Zabytkowy cmentarz w Radawie
Wieś znacznie ucierpiała podczas walk nad Lubaczówką w lecie 1915 roku. Pamiątką po tych wydarzeniach jest zabytkowy cmentarz wojenny z 1915 roku, tuz przy cmentarzu współczesnym. Zajmuje on powierzchnię 21 arów. Wewnątrz widoczne są zarysy grobów ziemnych, 160 pojedynczych oraz 8 zbiorowych. Pochowano tutaj około 220 żołnierzy austrowęgierskich i rosyjskich poległych w maju 1915 roku w walkach o Lubaczówkę. Na mogiłach ustawione były gliniane tabliczki z danymi o pochowanych, niestety uległy one zniszczeniu. Pierwotnie ogrodzenie stanowił wał ziemny. Podczas remontu przeprowadzonego w 2000 roku cmentarz otoczono rzędem drewnianymi żerdziami, przykrytych gontowym daszkiem. Nad ozdobnym wejściem, pod gontem umieszczona jest również drewniana tablica: „CMENTARZ WOJENNY 1915”.
Biegnąca przez cmentarz aleja kończy się wysokim metalowym krzyżem ustawionym obok ogrodzenia. Podczas remontu usunięto jedynie zakrzaczenia, zostawiając bardzo liczny drzewostan. Cmentarz odwiedzają miejscowi, na niektórych grobach i przy krzyżach na wejściu oraz wewnątrz cmentarza stoją znicze. Miejsce bardzo urokliwe, chociaż tablic z nazwiskami żołnierzy możemy się nie doszukać.